Od powitania reprezentantów organizacji Polaków i Polonii w Czechach marszałek Senatu Bogdan Borusewicz rozpoczął w sobotę wizytę w Republice Czeskiej, organizowaną w ramach obchodów Dnia Polonii i Polaków za Granicą.
Spotkanie odbyło się w konsulacie generalnym RP w Ostrawie.
Borusewicz podkreślił, że tegoroczny Światowy dzień Polonii obchodzony jest na Śląsku Cieszyńskim. "Przyjechaliśmy po to, żeby rozmawiać, spotkać się i was wesprzeć" - powiedział zwracając się do przedstawicieli Kongresu Polaków w Republice Czeskiej, Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego z Zaolzia, Klubu Polskiego w Pradze oraz Stowarzyszenia Polonus ze Słowacji.
"Staracie się, aby te stosunki między mniejszością, a większością były jak najlepsze" - zauważył marszałek.
Borusewicz dodał, że rodacy żyjący za granicą dzielą się na dwie grupy: tych, którzy z różnych powodów wyjechali z ojczyzny, a także tych, których nazywamy Polakami za Granicą. "To ci, którzy mieszkali zawsze u siebie, ale granice się przesuwały" - tłumaczył. To dotyczy głównie Polaków na wschodzie, ale także w Republice Czeskiej.
W spotkaniu uczestniczyli także członkowie polskiej delegacji: parlamentarzyści, pracownicy Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Kancelarii Senatu, charg, d'affaires ambasady RP w Pradze Marek Minarczuk oraz ambasador Republiki Czeskiej w Warszawie Jan Sechter.
Dzień Polonii i Polaków za Granicą oficjalnie obchodzony jest 2 maja, w tym roku już po raz dwunasty. W poprzednich latach uroczystości odbywały się m.in. na Ukrainie, w Grecji i w Rosji. Święto zostało ustanowione z inicjatywy Senatu "w uznaniu wielowiekowego wkładu Polonii w odzyskiwanie przez Polskę niepodległości; za wierność i przywiązanie do polskości oraz pomoc krajowi w najtrudniejszych momentach, w celu potwierdzenia więzi z Macierzą i jedności wszystkich Polaków".
Polacy w Czechach zamieszkują głównie tereny Zaolzia. Ponadto niewielkie skupiska Polonii istnieją w Pradze, Ostrawie i Mladej Boleslav.
Polacy są czwartą po Słowakach i Ukraińcach grupą narodowościową; wraz ze Słowakami i Niemcami władze uznają ich za tzw. mniejszość tradycyjną. Liczba Polaków jednak systematycznie spada. Jeśli w 1991 roku było ich w Czechach ponad 59 tys., w 2001 blisko 52 tys., to w spisie powszechnym z 2011 roku narodowość polską zadeklarowało 39 269 osób.
Prezes Klubu Polskiego w Pradze Władysław Adamiec powiedział PAP, że problemem Polonii w Czechach jest starzenie się członków polskich organizacji. Nie następuje zmiana pokoleniowa i organizacje powoli zanikają - zauważył. Owszem, zwrócił uwagę, istnieją takie stowarzyszenia, jak "Trampolina" - prężnie działająca organizacja młodych polskich matek w Pradze, ale jej cele są zupełnie inne. Młodzi Polacy nie są też zainteresowani funkcjonowaniem w zorganizowanych strukturach.
Z Ostrawy marszałek Borusewicz uda się do Czeskiego Cieszyna, gdzie spotka się z przewodniczącym czeskiego Senatu Milanem Sztiechem. Później polityk odwiedzi polski dom kultury w Nawsiu i Dom Koła Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Wędryni.
Późnym wieczorem Borusewicz wróci do Warszawy.
Z Ostrawy Michał Zabłocki (PAP)
zab/ jo/ par/