Zdominowany przez lewicową opozycję czeski Senat odrzucił w czwartek pierwszą część rządowej reformy służby zdrowia, mającej w Czechach wprowadzić podwyżki opłat za pobyt w szpitalu, a także podzielić opiekę zdrowotną na pakiet standardowy i nadzwyczajny.
Proponowane zmiany wrócą teraz do Izby Poselskiej (niższej izby parlamentu), której członkowie - w większości z centroprawicowej koalicji rządzącej - najprawdopodobniej odrzucą weto senatorów.
Szef resortu zdrowia Leosz Heger przed głosowaniem w Senacie podkreślał, że w reformie nie chodzi o rozdzielenie opieki na tę dla bogatych i dla biednych. "Kto nie będzie chciał dopłacać, nie dopłaci. Nie otrzyma gorszej opieki" niż obecnie - zapewniał.
Jego zdanie nie przekonało jednak senatorów; główne zastrzeżenia wzbudzał brak kryteriów proponowanego podziału i definicji, co należy uważać za "standardowe", a co za "ponadstandardowe". Jak zapowiadają autorzy reformy, definicja ma pojawić się później.
Lewica zapowiedziała skierowanie ustawy do Sądu Konstytucyjnego. Czeska konstytucja w swych zapisach gwarantuje wszystkim obywatelom darmowy i równoprawny dostęp do opieki zdrowotnej, a proponowany w reformie podział na "standardową" i "nadzwyczajną" opiekę medyczną przeczy temu - zdaniem socjaldemokratów i komunistów.
Realizacja reformy służby zdrowia to jeden z głównych celów rządzącego od roku w Czechach centroprawicowego gabinetu Petra Neczasa. Oprócz określenia sposobów finansowania systemu opieki zdrowotnej centroprawica chce uregulować sposób funkcjonowania ubezpieczalni czy usprawnić system szkoleń dla lekarzy.
Z Pragi Michał Zabłocki (PAP)
zab/ mmp/ kar/