Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czempiński zaprzecza, aby wydawał polecenia zespołowi Lesiaka

0
Podziel się:

Były szef UOP, generał Gromosław Czempiński
zaprzeczył w czwartek w rozmowie z PAP, że od początku 1993 r.
miał przywilej wydawania poleceń zespołowi Lesiaka.

Były szef UOP, generał Gromosław Czempiński zaprzeczył w czwartek w rozmowie z PAP, że od początku 1993 r. miał przywilej wydawania poleceń zespołowi Lesiaka.

Taką informację, powołując się na zeznania b. szefa UOP Jerzego Koniecznego złożone w 1998 roku w śledztwie dotyczącym bezprawnych działań służb specjalnych wobec polityków, podał czwartkowy "Dziennik".

"To nie jest prawda. Ten zespół mi nie podlegał. Nie miałem pojęcia, że taki zespół istnieje. Jestem tym zaskoczony" - powiedział Czempiński PAP.

Według gazety, z zeznań Koniecznego wynika, że b. funkcjonariusz SB i oficer UOP Jan Lesiak "spotykał się z ministrami, szefami tajnych służb" i "znosił rządzącym haki i plotki o ich przeciwnikach politycznych".

"Znając moje troski, często przynosił mi informacje dotyczące nastrojów politycznych. Ja sam często otrzymywałem takie zapotrzebowanie od przełożonych, to jest od ministra Andrzeja Milczanowskiego, premier Hanny Suchockiej czy szefa jej gabinetu Jana Marii Rokity, wreszcie osobiście od prezydenta" - takie zeznania Koniecznego cytuje "Dziennik".

Koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann powiedział w czwartek dziennikarzom, że zdziwiłby się gdyby Suchocka i b. szef jej gabinetu - Jan Maria Rokita - nie wiedzieli o działaniach Lesiaka.

"Przepisy prawne nakazywały im wiedzieć. Trzeba było zakładać, że normalna będzie ich wiedza, a nie to, że nie będą wiedzieli - bo wtedy po prostu nie wykonywaliby swoich obowiązków" - podkreślił Wassermann, który uczestniczył w czwartkowym posiedzeniu sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych.

Dziennikarze pytali Wassermanna także, kiedy zostanie odtajniona całość dokumentów z tzw. szafy Lesiaka (dot. inwigilacji prawicy). "Myślę, że ten proces jest już na ukończeniu. Z mojej wiedzy wynika, że prokuraturze zostały już 2, 3 dokumenty - wtedy cały ten komplet bodajże 30 tomów będzie jawny" - powiedział. (PAP)

pru/ wkt/ bno/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)