Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czesi i Polacy najbardziej zadowoleni z transformacji; Węgrzy najmniej

0
Podziel się:

W obrębie państw Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Węgry, Słowacja)
najbardziej zadowoleni ze skutków przemian ustrojowych w swoim kraju są Czesi, a najmniej Węgrzy;
Polacy w większości pozytywnie oceniają transformację, chociaż są w tej mierze ostrożni i krytyczni
- wynika z danych Instytutu Spraw Publicznych.

W obrębie państw Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Węgry, Słowacja) najbardziej zadowoleni ze skutków przemian ustrojowych w swoim kraju są Czesi, a najmniej Węgrzy; Polacy w większości pozytywnie oceniają transformację, chociaż są w tej mierze ostrożni i krytyczni - wynika z danych Instytutu Spraw Publicznych.

Na piątkowej konferencji ISP zaprezentowano najnowsze wyniki ogólnospołecznych badań na temat oceny transformacji oraz 20 lat funkcjonowania demokracji przez obywateli Grupy Wyszehradzkiej.

Badania, na które złożyły się sondaże opinii publicznej oraz wywiady fokusowe w poszczególnych krajach Grupy, zrealizowano we współpracy z PASOS (Policy Association for an Open Society). Organizacja ta zrzesza pozarządowe instytuty badawcze w Europie Środkowej i Wschodniej. Badania wsparły finansowo Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki i Komisja Europejska.

W Polsce sondaż przeprowadził w dniach 1-4 października na ogólnopolskiej grupie 971 osób TNS OBOP; wywiad fokusowy przeprowadził ISP.

Jak wynika z badań sondażowych wśród krajów Grupy Wyszehradzkiej zdecydowanie najlepiej bilans ostatnich 20 lat oceniają Czesi. Aż 68 proc. z nich dostrzega więcej zalet obecnej sytuacji w ich kraju w porównaniu do tej sprzed 1989 r. (18 proc. jest przeciwnego zdania, a 9 proc. że są one mniej więcej takie same).

Drugie miejsce pod tym względem w Grupie Wyszehradzkiej zajmuje Polska. 59 proc. z nas twierdzi, że obecna sytuacja w naszym kraju jest lepsza od tej sprzed dwudziestu lat; odmienne zdanie ma co czwarty badany (25 proc.). 10 proc. sądzi, że obecna sytuacja w naszym kraju jest mniej więcej taka sama jak przed 1989 r.

Jednocześnie w grupie Polaków pozytywnie oceniających skutki transformacji jest mniej (23 proc.) badanych przekonanych o tym, że aktualna sytuacja w naszym kraju jest zdecydowanie lepsza od tej sprzed 20 lat, niż tych, którzy myślą, że jest ona jedynie nieco lepsza (36 proc.). W grupie badanych negatywnie oceniających skutki transformacji 9 proc. sądzi, że obecna sytuacja jest dużo gorsza od tej sprzed 1989 r. a 16 proc., że jest ona nieco gorsza. Ponadto 10 proc. respondentów uważa, że sytuacja obecna i ta sprzed transformacji są mniej więcej takie same, a 6 proc. nie ma zdania na ten temat.

Zadowoleni ze skutków przemian w swoim kraju są również Słowacy (53 proc. z nich ocenia je pozytywnie; 24 proc. negatywnie, a 19 proc. ocenia, że sytuacja ta się nie zmieniła). Zadowolenie Czechów, Polaków i Słowaków z przemian ustrojowych podziela natomiast tylko 28 proc. Węgrów; połowa z nich (50 proc.) ocenia, że obecna sytuacja w ich kraju jest gorsza od tej sprzed 1989 r. a 15 proc. sądzi. że dziś i przed transformacją sytuacja w ich kraju była mniej więcej taka sama.

O tym, że system polityczny i gospodarczy, który panował w ich kraju przed 1989 r., wymagał zmian ponownie najbardziej przekonani są Czesi (59 proc. - że system gospodarczy, 65 proc. - że polityczny) i Polacy (55 proc. - gospodarczy, 56 proc. - polityczny). Nieco mniej silnie są o tym przekonani Słowacy - 41 proc. z nich dostrzega konieczność zmiany ustroju gospodarczego, a 45 proc. politycznego - i Węgrzy - 42 proc. z nich sądzi, że zmiany wymagał system gospodarczy, a 45 proc., że polityczny.

Respondenci w krajach Grupy Wyszehradzkiej odpowiadali również na pytanie, czy ich zdaniem proces budowania demokracji w ich kraju był raczej sukcesem czy raczej porażką. Opinie Czechów, Polaków i Słowaków są w tej kwestii zbliżone. W większości oceniają oni budowanie demokracji w ich kraju jako sukces. Myśli tak 44 proc. Czechów (w tym 19 proc., że jest to zdecydowany sukces), 44 proc. Polaków (18 proc. - zdecydowany sukces) oraz 43 proc. Słowaków (16 proc. - zdecydowany sukces). Przeciwnego zdania jest 22 proc. Czechów, 23 proc. Polaków i 24 proc. Słowaków. W każdym z tych krajów 6 proc. respondentów ocenia, że była to zdecydowana porażka.

Bardziej negatywne stanowisko w tej sprawie ma natomiast większość Węgrów. 47 proc. z nich uważa, że budowanie demokracji w ich kraju było bardziej porażką niż sukcesem (w tym 19 proc. sądzi, że była to zdecydowana porażka). Przeciwą opinię wyraża 26 proc. respondentów (jedynie 2 proc. jest przekonanych, że był to zdecydowany sukces).

Ponadto 62 proc. badanych Polaków uważa, że demokrację w naszym kraju zbudowaliśmy przede wszystkim dzięki naszym własnym staraniom. Jedna czwarta z nas (25 proc.) ocenia, że doszło do tego głównie dzięki pomocy innych krajów. Pozostali respondenci (13 proc.) nie mieli zdania na ten temat.

Przekonani o tym, że zbudowanie demokracji zawdzięczają przede wszystkim samym sobie są też w większości Czesi - choć już nie tak powszechnie jak Polacy. Myśli tak 54 proc. z nich (odmienny pogląd wyraża 29 proc. Czechów, a 17 proc. nie ma zdania na ten temat). Słowacy są w tej sprawie podzieleni - 40 proc. z nich sądzi, że jest to przede wszystkim ich własna zasługa, niewiele więcej (42 proc.), że do zbudowania demokracji w ich kraju doszło głównie dzięki pomocy innych krajów. Niezdecydowanych w tej kwestii jest 18 proc. Słowaków.

Wśród krajów Grupy Wyszehradzkiej Węgrzy są najbardziej przekonani o tym, że w budowaniu w ich kraju demokracji główną rolę odegrały inne państwa. Sądzi tak 46 proc. z nich. przeciwnego zdania jest 35 proc. Węgrów, a 19 proc. z nich jest w tej sprawie niezdecydowanych.

Polacy są ponadto liderami w grupie krajów grupy Wyszehradzkiej, jeżeli chodzi o powszechność społecznego przekonania o potrzebie wspierania innych państw w ustanawianiu i budowaniu demokracji. O tym, że Polska powinna to robić mówi 67 proc. respondentów; przeciwnego zdania jest 24 proc. Pozostali nie mają zdania na ten temat.

Drugie miejsce pod względem zajmują Słowacy - 59 proc. z nich sądzi, że ich kraj powinien pomagać innym państwom w budowaniu demokracji; odmienne zdanie ma 31 proc. Słowaków). O potrzebie angażowania się Czechów w proces ustanawiania demokracji w innych państwach przekonanych jest 50 proc. Czechów (nie zgadza się z tym stanowiskiem 39 proc. z nich).

Również i w tej kwestii Węgrzy prezentują w większości odmienne stanowisko niż pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej. 57 proc. z nich ocenia, że Węgry nie powinny angażować się w budowanie demokracji w innych krajach; o tym, że jest to potrzebne przekonanych jest 37 proc. z nich.

Jako uzupełnienie badań sondażowych w poszczególnych krajach Grupy Wyszehradzkiej przeprowadzono wywiady grupowe - tzw. fokusowe - na temat oceny transformacji oraz 20 lat funkcjonowania demokracji. W każdym kraju był przeprowadzony jeden wywiad. Jak zastrzegł dr Grzegorz Markowski z ISP, który prezentował wyniki badania w Polsce, nie można ich więc traktować jako reprezentatywnych dla całego społeczeństwa. Celem wywiadów było natomiast - mówił - doprecyzowanie ogólnych twierdzeń, o które pytano w sondażach. W Polsce w badaniu tą metodą wzięło udział 11 mieszkańców Warszawy, w wieku 27-28 lat, posiadających wyższe wykształcenie i zróżnicowaną sytuację zawodową i rodzinną.

Jak mówił dr Markowski prezentowali oni zróżnicowaną ocenę bilansu przemian ustrojowych w naszym kraju. Jako zalety transformacji podawali m.in.: zwiększenie możliwości rozwoju osobistego, odkłamanie rzeczywistości, możliwość swobodnego decydowania o sobie, suwerenność państwa, poprawę relacji państwo-obywatel. Wadami obecnej sytuacji w porównaniu do tej sprzed 1989 r. są zdaniem badanych: osłabienie poczucia wspólnoty i intensywności życia rodzinnego, odejście wielu Polaków od Kościoła, pogłębianie się różnic społeczno-ekonomicznych, zmniejszenie opiekuńczej roli państwa.(PAP)

mzk/ par/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)