Czeskie ministerstwo spraw zagranicznych wraz resortem obrony w ciągu dwóch miesięcy przygotuje kontrpropozycję do oferty USA w sprawie umieszczenia na terytorium Czech amerykańskiej tarczy antyrakietowej - powiedział wiceszef czeskiej dyplomacji Tomasz Pojar.
W Pradze od wtorku trwa druga runda czesko-amerykańskich rozmów w sprawie ewentualnego rozmieszczenia w Czechach stacji radarowej, wchodzącej w skład tarczy antyrakietowej.
Pojar, uczestniczący rozmowach z przedstawicielami USA, powiedział, że Czechy w czasie spotkania nakreśliły, co chciałyby uzyskać w zamian za rozmieszczenie systemu u siebie.
Jednak "z powodów taktycznych i dyplomatycznych nie byłoby dobrze relacjonować tych pomysłów w mediach" - dodał.
W czasie tej rundy negocjacji strony omawiają podstawy umowy dotyczącej m.in. warunków rozmieszczenia i zakresu działania tarczy oraz możliwości dostępu do niej i zagadnienia logistyczne. Pojar zaznaczył, że umowa powinna być bardziej ścisła i lepiej tłumaczyć funkcjonowanie systemu jako całości.
Zauważył, że na tym etapie negocjacje nie są "dramatyczne". "Twarde negocjacje na pewno jednak nadejdą" - dodał wiceminister. Rozmowy mają potrwać do końca roku.
Czesi chcą koordynować z Polską przebieg negocjacji z USA. Drugim elementem planowanej przez Amerykanów tarczy mają być wyrzutnie rakiet przechwytujących rozmieszczone w Polsce. Tarcza miałaby chronić Stany Zjednoczone przed atakiem ze strony tzw. państw nieprzewidywalnych (jak Iran czy Korea Północna).
Amerykańskim planom sprzeciwia się zdecydowanie Rosja.
Według sondaży większość Czechów jest przeciwnych umieszczeniu w ich kraju bazy radarowej. (PAP)
zab/ mc/
4894 0592 arch. int.