Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czeski EPH: kupno Silesii - przejrzyste i za uczciwą cenę

0
Podziel się:

Czeski Holding Energetyczny i Przemysłowy (EPH), który w ubiegłym roku,
poprzez spółkę PG Silesia, został inwestorem kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach, zapewnia,
że transakcja była prowadzona w sposób przejrzysty, a cena za kopalnię - uczciwa.

Czeski Holding Energetyczny i Przemysłowy (EPH), który w ubiegłym roku, poprzez spółkę PG Silesia, został inwestorem kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach, zapewnia, że transakcja była prowadzona w sposób przejrzysty, a cena za kopalnię - uczciwa.

W ten sposób holding odniósł się we wtorkowym komunikacie do poniedziałkowych doniesień o wszczęciu przez katowicką prokuraturę śledztwa w sprawie sprzedaży Silesii przez Kompanię Węglową. Śledczy sprawdzą m.in., czy zakład nie został sprzedany spółce z udziałem czeskiego inwestora po zaniżonej cenie.

Holding "zdecydowanie protestuje wobec spekulacji o domniemanym niekorzystnym charakterze wymienionej transakcji. EPH jest pewien, że wymieniona transakcja przebiegła w sposób transparentny i za uczciwą cenę, która w pełni odzwierciedlała stan kopalni Silesia" - napisali przedstawiciele firmy w komunikacie.

Dyrektor ds. komunikacji EPH, Martin Manak, zastrzegł, że firma nie może komentować jakiegokolwiek dochodzenia polskich organów państwowych, dotyczącego osób trzecich - w tym przypadku Kompanii Węglowej. Inwestor chce jednak zaprotestować przeciwko sugestiom, że transakcja była nieuczciwa.

Przedstawiciele inwestora podkreślają, że kopalnia Silesia była od dłuższego czasu nierentowna, przynosząc miesięcznie stratę rzędu 10 mln zł. Kompania próbowała sprzedać kopalnię już od 2007 r. i dwukrotnie nie udało jej się to z powodu wycofania się potencjalnego nabywcy. Sukcesem zakończyła się dopiero trzecia próba sprzedaży kopalni firmie PG Silesia, z udziałem załogi firmy i czeskiego inwestora. Rozmowy na temat sprzedaży Silesii tej firmie trwały ponad rok.

"W przypadku, gdyby nie udało się sprzedać kopalni w ręce firmy PG Silesia, kierownictwo firmy Kompania Węglowa było przygotowane do zamknięcia kopalni - ze wszystkimi negatywnymi skutkami, które przyniosłaby ze sobą likwidacja kopalni" - czytamy we wtorkowym komunikacie EPH.

Inwestor ocenia, że przetarg na sprzedaż kopalni był "zupełnie transparentny", a umowę sprzedaży kopalni zaakceptowały wszystkie organy Kompanii Węglowej - zarząd, rada nadzorcza i walne zgromadzenie, czyli minister gospodarki. "Z tego można łatwo wywnioskować, że cena sprzedaży była uczciwa i w pełni odpowiadająca sytuacji, w której kopalnia Silesia się znajdowała" - ocenił w komunikacie Manak.

Zapewnił, że firma PG Silesia kupiła kopalnię z Czechowic-Dziedzic "w celu jej dalszego rozwoju i zapewnienia długotrwałej perspektywy wszystkim pracownikom kopalni". Inwestor rozpoczął w zakładzie program inwestycyjny, służący m.in. zwiększeniu wydobycia węgla i zatrudnienia. W ciągu trzech lat EPH chce zainwestować łącznie 100-150 mln euro w modernizację kopalni, by mogła wydobywać ok. 3 mln ton węgla rocznie.

Śledztwo w sprawie transakcji wszczęła 22 czerwca Prokuratura Rejonowa Katowice-Południe, na wniosek związku zawodowego Sierpień 80. Związkowcy uważają, że zakład sprzedano poniżej wyceny, za kwotę "niemal równoważną" z wartością węgla na zwałowisku tej kopalni. Kompania Węglowa odpiera zarzuty, nazywając je nieprawdziwymi; firma zapewnia też, że nie ma w tej sprawie nic do ukrycia.

Prokuratorskie postępowanie ma odpowiedzieć na pytanie, czy poprzez sprzedaż Silesii doszło do niegospodarności (nadużycia uprawnień bądź niedopełnienia obowiązków) i wyrządzenia "szkody w wielkich rozmiarach". Grozi za to do 10 lat więzienia.

Sprzedaż kopalni Silesia, formalnie będącej częścią kopalni Brzeszcze-Silesia, sfinalizowano w grudniu ubiegłego roku. Zgodnie z przepisami nie była to prywatyzacja, ale zbycie zorganizowanej części przedsiębiorstwa. Strony nie ujawniły wartości transakcji.

Związek Sierpień 80 w swoim doniesieniu do prokuratury zarzucił władzom KW, że kopalnię sprzedano razem ze zwałami węgla za łączną cenę porównywalną z wartością samego tylko surowca, szacowaną na ok. 40 mln zł. Według Kompanii, zarzuty Sierpnia 80 są nieprawdziwe. Jak podała spółka w lutym tego roku, podczas wyceny kopalni dokonano przeglądu węgla, który w tym czasie znajdował się na zwałach i te zapasy ujęto w cenie sprzedaży, a dodatkowy węgiel, który trafił na zwały już po wycenie, objęto osobną umową.

Właściciel PG Silesia - czeski Energeticky a Prumyslovy Holding - jest inwestorem w sektorze energetycznym, górnictwie i przemyśle. Zrzesza firmy zajmujące się m.in. produkcją i sprzedażą prądu i ciepła oraz usługami montażowymi w energetyce.(PAP)

mab/ je/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)