44-letniemu Zbigniewowi K., który w ubiegłym tygodniu skazany został na karę 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo związane z wyłudzaniem mieszkań, przedstawiono kolejny zarzut - napadu i postrzelenia 37- letniej ajentki jednego z częstochowskich banków.
Jak poinformowała PAP w piątek rzeczniczka częstochowskiej policji nadkom. Joanna Lazar, w grudniu 2002 roku Zbigniew K. razem ze swoim wspólnikiem Zbigniewem M. napadł na 37-letnią ajentkę banku.
Kobieta została zaatakowana w drodze do pracy. Napastnicy, grożąc bronią, usiłowali wyrwać jej neseser z kilkunastoma tysiącami złotych. Ajentka broniła się. Wtedy jeden z mężczyzn postrzelił ją dwukrotnie w plecy. Bandyci uciekli ze zrabowanymi pieniędzmi. Ranna kobieta przeżyła tylko dzięki szybkiej interwencji medycznej.
Zbigniew K. i Zbigniew M. zatrzymani zostali w 2004 roku. Policja ustaliła, że wyłudzali od ludzi prawa do ich lokali, by następnie je sprzedać. Dwie osoby zamordowali. Lokalne media, określiły ich mianem "łowców mieszkań". 5 kwietnia br. Sąd Rejonowy w Częstochowie skazał Zbigniewa K. na 25 lat więzienia, za zabójstwo dwóch osób; jedną z ofiar był właściciel mieszkania, które mężczyźni chcieli przejąć; drugą - żona Zbigniewa M. Wyrok nie jest prawomocny.
Zbigniew M. zmarł w styczniu w szpitalu więziennym przed zakończeniem procesu.
Dzień po skazaniu Zbigniewa K. policja odkryła zwłoki, prawdopodobnie trzeciej ofiary "łowców mieszkań". (PAP)
jkp/ pz/