Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Debata "Spółka kultura" na Europejskim Kongresie Kultury

0
Podziel się:

Biurokracja nie ma nic wspólnego ze sztuką. Wszelkie związki pomiędzy
urzędnikami a instytucjami kultury oparte są na trudnych kompromisach - mówił podczas czwartkowej
debaty "Spółka kultura" szef wiedeńskiej Kunsthalle Gerald Matt.

Biurokracja nie ma nic wspólnego ze sztuką. Wszelkie związki pomiędzy urzędnikami a instytucjami kultury oparte są na trudnych kompromisach - mówił podczas czwartkowej debaty "Spółka kultura" szef wiedeńskiej Kunsthalle Gerald Matt.

Debata odbyła się w ramach Europejskiego Kongresu Kultury we Wrocławiu.

Menedżer kultury, kurator sztuki Gerald Matt, który od 1996 roku szefuje wiedeńskiej Kunsthalle, zwrócił uwagę, że instytucja sztuki to obecnie przedsiębiorstwo.

"Obowiązkiem szefa tej instytucji jest występowanie w˙obronie wolności sztuki.(...) Muzeum powinno służyć potrzebom publiczności" - podkreślił.

Jak zauważył, muzeum powinno być rozumiane nie jako "mauzoleum przeszłości", ale jako część życia społecznego, żywy organizm, centrum animacji kulturalnej. "Naszą misją jest komunikowanie się i tym komunikatorem jest przekazywanie oraz realizowanie pomysłów, w które wierzymy. Pomysły te często są trudne do realizacji, także z powodów finansowych. Inaczej, gdyby istniał rynek dla realizacji naszych idei, nie potrzebowalibyśmy wsparcia publicznego" - mówił Matt.

"Tymczasem biurokraci nie mają nic wspólnego ze sztuką. Wręcz przeciwnie - wszystko jest oparte na trudnych kompromisach, a działalność muzeum sztuki nie na kompromisie powinno się opierać" - ocenił.

W debacie udział wzięła również m.in. Julia Rowntree, uznawana za autorytet w˙dziedzinie pozyskiwania sponsorów i˙poparcia społecznego dla sztuki współczesnej. Przez 20 lat była dyrektorką ds. rozwoju londyńskiego festiwalu teatralnego LIFT (London International Festival of Theatre) odpowiedzialną za zdobywanie funduszy z˙sektora prywatnego.

W˙2006 roku odeszła z˙LIFT. Obecnie, razem z˙Duncanem Hoosonem, w˙ramach stowarzyszenia Clayground Collective prowadzi projekt z˙pogranicza sztuki, antropologii i˙animacji kulturalnej.

"Każda firma lub instytucja, oprócz realizowania celu, w˙jakim została powołana i˙funkcji, którą ma spełniać, jest po prostu społecznością ludzi próbujących coś wspólnie zrobić" - mówiła. Rowntree wspomniała też o prowadzonym przez nią 10-letnim programie, dzięki któremu angażowano ludzi biznesu, rządu, skarbu państwa, sektora edukacyjnego, różne organizacje i banki.

"Włączaliśmy ich w produkcje, które wcześniej przedstawialiśmy publiczności, prosiliśmy ludzi na seminariach o refleksje, pytaliśmy, co zmieniliby w projektach, które im pokazaliśmy, ale też - w swej pracy" - opowiadała.

Program - jak zauważyła - zaowocował wieloma debatami oraz inicjatywami. "Rozmawialiśmy o zmianie klimatu, o środowisku, o bezpieczeństwie. Wspólnie zajmowaliśmy się projektami kulturalnymi, angażującymi artystycznie, prowadzącymi do wymiany międzykulturowej, innowacji społecznych" - zauważyła.

W debacie uczestniczyli także włoski fotografik reklamowy Oliviero Toscani, profesor ekonomii kultury Pier Luigi Sacco oraz menedżer kultury Philippe Kern. (PAP)

agz/ mlu/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)