Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Debata: w mediach za mało informacji o polityce zagranicznej

0
Podziel się:

W mediach pojawia się za mało poważnych i
merytorycznych informacji dotyczących polityki zagranicznej -
ocenili we wtorek politycy zarówno koalicji, jak i opozycji. Ich
zdaniem, sprawy zagraniczne są skutecznie spychane przez tematy
odnoszące się do bieżącej polityki krajowej.

*W mediach pojawia się za mało poważnych i merytorycznych informacji dotyczących polityki zagranicznej - ocenili we wtorek politycy zarówno koalicji, jak i opozycji. Ich zdaniem, sprawy zagraniczne są skutecznie spychane przez tematy odnoszące się do bieżącej polityki krajowej. *

Na VIII Forum Polityki Zagranicznej pt. "Rola mediów w kształtowaniu polskiej polityki zagranicznej" zorganizowanym przez Polski Instytut Spraw Międzynarodowych zaproszeni zostali posłowie: Jolanta Szymanek-Deresz (Lewica), Andrzej Halicki (PO), Andrzej Grzyb (PSL) i Paweł Kowal (PiS).

Rozpoczynając dyskusję Szymanek-Deresz nie zgodziła się z tezą, że media współkształtują politykę zagraniczną, gdyż - jak podkreślała - pozostaje to zgodnie z konstytucją w gestii głównie prezydenta, który współpracuje z premierem i szefem MSZ.

Jej zdaniem, kwestie dotyczące tematyki zagranicznej są trudne, bardzo odpowiedzialne i wymagają odpowiedniego przygotowania także przez dziennikarzy. Oceniła, że czasem media skupiają się na mało istotnych detalach, nie zagłębiając się w niełatwe meritum stosunków międzynarodowych.

Jako przykład podała, że podczas niedawnej wizyty prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego niektóre media podkreślały głównie to, że nie towarzyszy mu żona - Carla Bruni, a umykało im sedno spraw ważnych dla relacji między Warszawą a Paryżem.

W opinii Szymanek-Deresz, także rząd jest dosyć bierny, jeśli chodzi o informowanie o polityce zagranicznej. Odzwierciedleniem tego jest m.in. brak - według niej - rzetelnej informacji dotyczącej ewentualnej instalacji w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej oraz zaniechanie systematycznych spotkań z korespondentami zagranicznymi.

Z kolei Andrzej Halicki powiedział - zaznaczając, że lekko trywializuje - iż media są swoistą fabryką, tworzącą produkty, które muszą być jednocześnie atrakcyjne i wiarygodne. Jego zdaniem pewna tabloidyzacja mediów, która nastąpiła, jest w dużej mierze spowodowana oczekiwaniami odbiorców. Halicki uważa, że w mediach jest jednak za mało informacji dotyczących zagranicy.

Komentując słowa posłanki Lewicy o braku spotkań z korespondentami zagranicznymi polityk PO powiedział, że dziś już trudno mówić o takim stanowisku jak korespondent. "Proszę zauważyć jak mało jest stałych korespondentów, nie dotyczy to tylko obcinanych kosztów przez nasze media - Polską Agencję Prasową, czy tego typu instytucje" - mówił Halicki.

Jednak zdaniem Andrzeja Grzyba, media mają nadal ogromny wpływ w dziedzinie polityki zagranicznej. Po pierwsze - jak argumentował - politycy czerpią informacje z mediów, ale jest też drugi powód. W jego opinii, jeżeli w interesie jakiegoś państwa jest przekazanie pewnej informacji nie przez ministra spraw zagranicznych czy rząd, to istnieje instytucja dyskretnego przekazu poprzez wyspecjalizowane medium. "W związku z tym jest bardzo poważnie analizowany sygnał" - mówił poseł PSL.

Zwrócił też uwagę, że słowo prezydenta, premiera czy ministra spraw zagranicznych dotyczące spraw zagranicznych jest na tyle ważne, że powinno być bardzo ważone przez dziennikarzy.

Z kolei zdaniem Pawła Kowala polityka zagraniczna w ostatnich 10- 15 latach staje się przedmiotem debaty wewnętrznej, nad czym - jak podkreślił - ubolewa, ale dzieje się tak nie tylko w Polsce. Z tym wiąże się także to, że - jak ocenił - polityka zagraniczna przestaje być rytuałem, zajęciem, dla tych, którzy "mają doktorat z czarnej magii", a staje się bardziej demokratyczna.

Według Kowala, media odgrywają ogromną rolę w sferze polityki zagranicznej, gdyż stają się szybkim źródłem informacji. Jak przyznał, kiedy był wiceszefem MSZ prawdziwe informacje czerpał z mediów. "Zanim przyszły te szyfrówki, raporty, wszystko można było przeczytać na portalach internetowych" - mówił Kowal.

Zwrócił jednak uwagę, że media upraszczają przekazywane informacje, a także zajmują się ich interpretowaniem, m.in. zapraszając określonych ekspertów oraz, niekiedy, ingerowaniem i kreacją. Jego zdaniem "jesteśmy także niewolnikami tezy, że istnieje jedność sił politycznych w kwestiach dotyczących polityki zagranicznej".

Rola mediów stała się tematem VIII Forum, gdyż 90 lat temu odbyła się pierwsza konferencja prasowa ówczesnego ministra spraw zagranicznych Leona Wasilewskiego, który ocenił, że zbliża się czas, kiedy tajna dyplomacja w zaciszu gabinetów odchodzi do przeszłości, bo media uczynią wszystko bardziej dostępnym i transparentnym. (PAP)

eaw/ mok/ jbr/

media
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)