Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Debata w Pałacu Prezydenckim o trudnościach z językiem urzędowym

0
Podziel się:

Na lekcjach języka polskiego uczniowie powinni czytać nie tylko "Dziady" i
"Pana Tadeusza", ale także pisma urzędowe - uważają uczestnicy środowej debaty w Pałacu
Prezydenckim. Językoznawcy i urzędnicy rozmawiali o problemach z językiem urzędowym.

Na lekcjach języka polskiego uczniowie powinni czytać nie tylko "Dziady" i "Pana Tadeusza", ale także pisma urzędowe - uważają uczestnicy środowej debaty w Pałacu Prezydenckim. Językoznawcy i urzędnicy rozmawiali o problemach z językiem urzędowym.

"Żaden urząd nie powinien izolować, nie powinien pozbawiać obywatela pewności siebie. Urząd ma obywatelowi służyć, komunikować się z nim w sposób jasny i skuteczny. Brak zrozumienia urzędowego pisma często budzi niepokój, powstają niepotrzebne bariery i poczucie wykluczenia" - powiedział minister w Kancelarii Prezydenta Maciej Klimczak, inaugurując środowe Forum Debaty Publicznej poświęcone językowi urzędowemu.

Jak wynika z danych Rzecznika Praw Obywatelskich problem ze zrozumieniem pisma urzędowego ma prawie co trzeci Polak. "Niezrozumienie budzi niepokój i nieufność wobec instytucji państwowych, co nie pozwala na budowanie społeczeństwa obywatelskiego" - podkreśliła dr Katarzyna Kłosińska.

"To nie tylko urząd mówi do nas w trudny sposób, tak mówią do nas banki, firmy, gazownia i elektrownia. Na wszelki wypadek przestajemy reagować na to. Ja na przykład boję się takich tekstów, to już żona czyta" - podkreślił prof. Jerzy Bralczyk. Jak jednak zaznaczył, pewnych kwestii nie da się wytłumaczyć bez zastosowania bardziej skomplikowanych terminów, a język pism urzędowych może zostać uproszczony tylko do pewnego stopnia.

Profesor zastanawiał się, czy doskonalenie kompetencji językowych wśród urzędników rozwiąże problem niezrozumienia urzędowych decyzji, bo "w dążności do precyzji tracimy jasność". Jego zdaniem z trudnościami można walczyć w szkołach i na uniwersytetach, zapoznając uczniów na lekcjach z pismami urzędowymi i zwiększając świadomość znaczenia języka wśród przyszłych nauczycieli.

Prawnik i specjalista z dziedziny logiki prawniczej, prof. Maciej Zieliński zgodził się, że za niezrozumiałość pism urzędowych odpowiadają nie tylko urzędnicy, ale również obywatele. "Nieznajomość prawa szkodzi, prawo nie będzie zrozumiałe, jeżeli nie zaczniemy się z nim zapoznawać już w szkole" - podkreślił specjalista. Jego zdaniem ustawy czy decyzje wydawane przez urzędy muszą być napisane w sposób precyzyjny, czyli czasami bardzo zawikłany i niezrozumiały.

W ocenie przewodniczącego Rady Języka Polskiego prof. Andrzeja Markowskiego pierwszym krokiem w rozwiązaniu problemu niezrozumiałości języka urzędowego jest zobowiązanie urzędników do posługiwania się poprawną polszczyzną. Specjalista przypomniał postulat Rady Języka Polskiego, która od kilku lat domaga się zapisania w ustawie o służbie cywilnej wymogu dobrej znajomości języka polskiego wśród urzędników.

Prof. Markowski uważa, że o zrozumiałość i poprawność należy dbać już na etapie stanowienia prawa. W walce z zawiłością języka urzędowych pism mogłoby pomóc także zatrudnianie w instytucjach publicznych osób odpowiedzialnych za język wydawanych pism.

Zdaniem dr Kłosińskiej obywatel powinien otrzymywać dwie wersje pisma urzędowego, obok tej standardowej, także decyzję napisaną językiem przystępnym, w której te najtrudniejsze pojęcia byłyby wyjaśnione.

Walkę z niezrozumiałością decyzji wydawanych przez Mazowiecki Urząd Wojewódzki podjął wojewoda Jacek Kozłowski. Od 2009 r. w jego urzędzie działają specjaliści, którzy analizują język pism wydawanych przez poszczególne departamenty, identyfikują błędy, tworzą poprawne i bardziej zrozumiałe wersje dokumentów i szkolą urzędników. Jak powiedział w środę wojewoda, jest to wielkie wyzwanie, ponieważ urząd rocznie wydaje 200 tys. pism. Jego zdaniem trudności w komunikacji obywateli z urzędami nie pokonają pojedyncze inicjatywy urzędów, lecz rozwiązanie systemowe, zainicjowane na poziomie państwowym.

Forum Debaty Publicznej jest formą prezydenckich konsultacji społecznych. Kancelaria prezydenta informuje, że zadaniem forum jest wypracowanie propozycji konkretnych zmian legislacyjnych w istotnych dla kraju kwestiach, które doprowadzą do modernizacji Polski. (PAP)

mce/ ls/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)