Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie zajęła się we wtorek wnioskiem Rady Nadzorczej Polskiego Radia o powołanie Andrzeja Siezieniewskiego na prezesa spółki. Ma zrobić to w piątek.
Rada Nadzorcza Polskiego Radia wnioskowała o powołanie Siezieniewskiego na początku sierpnia, po zakończeniu drugiego konkursu na to stanowisko. Powtórzenie konkursu było konieczne, ponieważ w połowie lipca KRRiT odmówiła powołania na to stanowisko rekomendowanego wcześniej przez RN Jarosława Hasińskiego, który do tego czasu kierował tzw. dużym radiem.
Punkt dotyczący wniosku RN PR o powołanie Siezieniewskiego na prezesa znajdował się w porządku wtorkowych obrad KRRiT. Jego rozpatrzenie zostało jednak przełożone na piątek - poinformowała PAP rzeczniczka KRRiT Katarzyna Twardowska.
Jak wyjaśniła, Krajowa Rada zajmie się tego dnia także sprawami innych rozgłośni radiowych - w Rzeszowie i Olsztynie.
Od połowy lipca zarząd Polskiego Radia jest dwuosobowy, bez prezesa - KRRiT na członków zarządu spółki powołała wówczas Jolantę Wiśniewską i Henryka Cicheckiego.
W drugim konkursie na prezesa PR startowało siedem osób. Do trzeciego etapu konkursu, czyli rozmów kwalifikacyjnych, rada nadzorcza dopuściła trzech kandydatów. Poza Siezieniewskim byli to: Krzysztof Michalski, który stał na czele spółki w latach 1993-1998, oraz Janusz Daszczyński - członek zarządu TVP za prezesury Ryszarda Miazka, także były szef Telewizji Gdańsk i dyrektor polskiego pawilonu na Expo 2010 w Szanghaju.
Przewodniczący RN PR Stanisław Jędrzejewski mówił po rozstrzygnięciu konkursu, że jej członkowie uznali, iż Siezieniewski najlepiej zna spółkę, a "Polskie Radio wymaga szybkich decyzji dotyczących rozwoju i szybkiego zarządzania".
Kandydaturę Siezieniewskiego poparło sześciu członków rady, jedna osoba się wstrzymała, nikt nie był przeciw.
Siezieniewski kierował już Polskim Radiem w latach 2002-2006. Do zarządu spółki wszedł w 1998 r.; wcześniej pracował jako dziennikarz w Polskim Radiu i pełnił funkcję szefa Informacyjnej Agencji Radiowej. W latach 1976-1982 był korespondentem tej rozgłośni w Moskwie. Były redaktor naczelny "Trybuny" Janusz Rolicki wymieniał go jako jednego z uczestników spotkań przedstawicieli TVP i Polskiego Radia z przywódcami SLD w 1998 roku, na których miano kształtować strategię propagandową w mediach publicznych. (PAP)
mca/ itm/ dym/