Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Decyzja sądu co do praw autorskich po Jasienicy - prawomocna

0
Podziel się:

Prawomocna jest już decyzja sądu z grudnia
2006 r. o przyznaniu całości praw autorskich do książek Pawła
Jasienicy jego córce. Chce ona jak najszybszego wznowienia książek
ojca.

Prawomocna jest już decyzja sądu z grudnia 2006 r. o przyznaniu całości praw autorskich do książek Pawła Jasienicy jego córce. Chce ona jak najszybszego wznowienia książek ojca.

Jak dowiedziała się w poniedziałek PAP w warszawskim sądzie, Marek O'Bretenny, syn drugiej żony pisarza - która donosiła na niego jako agentka SB - nie odwołał się od decyzji sądu, na której mocy zachował on księgozbiór po Jasienicy.

Spór o prawa autorskie po znanym autorze esejów historycznych uniemożliwiał od kilku lat wznowienia jego książek. Ewa Beynar- Czeczott nie chciała bowiem, by pieniądze za książki trafiały do syna Neny O'Bretenny, która jako agentka "Ewa" donosiła SB na jej ojca.

Córka Jasienicy chciała odebrania praw autorskich synowi drugiej żony ojca od czasu, gdy kilka lat temu z akt Instytutu Pamięci Narodowej dowiedziała się, że Nena O'Bretenny była agentką SB. Wcześniej jej syn Marek nie chciał oddać (po śmierci matki w 1997 r.) pozostałego po Jasienicy cennego księgozbioru.

Najpierw córka pisarza złożyła wniosek do sądu o odebranie praw spadkowych synowi agentki z powodu tego, że była ona "niegodna dziedziczenia, gdyż działała na szkodę męża". Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uznał jednak, że roszczenie takie złożono zbyt późno po śmierci spadkodawcy (Jasienica zmarł w 1970 r.) i umorzył sprawę z powodu przedawnienia.

Potem Ewa Beynar-Czeczott wytoczyła sprawę o tzw. dział spadku. Była gotowa zrezygnować z księgozbioru po ojcu w zamian za rezygnację pasierba ojca z praw autorskich. Marek O'Bretenny nie zgadzał się na ugodowe załatwienie sprawy; mówił, że nie ma dowodów na to, iż jego matka była agentką, bo nie zachowała się jej teczka pracy.

W końcu grudnia 2006 r. sąd uznał, że całość praw autorskich należy się córce, co uzasadnił "względami moralnymi" oraz najbliższym stopniem pokrewieństwa ze spadkodawcą. Beynar-Czeczott mówiła wtedy, że będzie chciała umowy z wydawnictwem "Prószyński i s-ka" podpisać zaraz po uprawomocnieniu decyzji.

Beynar-Czeczott mówiła, że akta IPN nie pozostawiają wątpliwości co do roli Neny. Przyznawała zaś, że nie znalazła w aktach IPN informacji, by to SB "nakazała" jej wyjść za Jasienicę (była jego przyjaciółką, w końcu wyszła za niego za mąż w 1969 r., kilka miesięcy przed jego śmiercią).

Jasienica (właściwie Leon Lech Beynar), autor m.in. znanych esejów historycznych: "Polska Piastów", "Polska Jagiellonów" oraz "Rzeczpospolita Obojga Narodów", urodził się w 1909 r. w Symbirsku w Rosji. Skończył historię na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. W czasie II wojny światowej był oficerem Armii Krajowej, m.in. w kontynuującej walkę po 1945 r. 5. Wileńskiej Brygadzie AK, gdzie pełnił funkcję adiutanta "Łupaszki", słynnego dowódcy brygady. Ranny, opuścił brygadę. W 1948 r. aresztowany przez UB, wyszedł na wolność po interwencji szefa "Pax" Bolesława Piaseckiego, dzięki czemu uniknął losu większości kolegów z oddziału, skazanych na śmierć i zabitych.

W PRL był prześladowany za sprzeciwianie się cenzurze i aktywną działalność w opozycji. Poparł otwarcie protest młodzieży akademickiej w 1968 r., co doprowadziło do zakazu publikacji jego prac. Szef PZPR Władysław Gomułka powiedział wtedy publicznie, że w latach 40. śledztwo przeciw Jasienicy zostało umorzone "z powodów, które są mu znane", co odebrano jako sugestię związków pisarza z UB. W tej atmosferze pisarz zmarł w 1970 r.(PAP)

sta/ malk/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)