*Przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla Unii Europejskiej jest "przesłaniem zarówno moralnym jak i politycznym" - ocenił w piątek w telewizji BFMTV były przewodniczący Komisji Europejskiej Jacques Delors. *
"To olbrzymia satysfakcja dla wszystkich tych, którzy od ponad 80 lat marzą o zjednoczonej Europie" - podkreślił Delors.
W rozmowie z agencją AFP zastrzegł jednocześnie, że nagroda została przyznana "w momencie, gdy ludzie wątpią, a część z nich opowiedziała się przeciwko Europie".
Jak zaznaczył były szef KE, "pokojowy Nobel powinien skłonić do przemyśleń nasze rządy i nas - obywateli. (Nagroda) powinna na nowo dodać nam odwagi", ale i jasno uświadomić to wszystko, co zostało przez lata zrobione.
Delors powiedział, że Nobel dla UE "ma dla niego wielkie znaczenie", ponieważ "ostatnie trzy lata były wyjątkowo trudne". "Ostrzegałem, że bez postępu we współpracy unia gospodarcza i monetarna nie utrzymają się (...) Nagroda ta pokazuje, że wartości takie jak solidarność i zaufanie mogą zaprowadzić lepszy świat" - dodał.
Francuski ekonomista i polityk przez trzy kadencje, od stycznia 1985 do grudnia 1994 roku, sprawował stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej. (PAP)
cyk/ ap/
12411845