*Przed godziną 11 w piątek do Ministerstwa Zdrowia przybyli przedstawiciele komitetu strajkowego Ogólnopolskiego Związku zawodowego Lekarzy. Zapowiedzieli, że jeśli w rozmowach ze stroną rządową będą uczestniczyć inne związki zawodowe, natychmiast je zerwą. *
Członkowie komitetu strajkowego OZZL przed wejściem na salę rozmów powiedzieli dziennikarzom, że jeśli rozmowy nie przyniosą efektu, to zaostrzą strajk. "Możliwości są różne, aż do zwalniania się lekarzy z pracy, do czego ja będę ich namawiać" - oświadczył wiceszef OZZL Tomasz Underman.
Trzech spośród członków OZZL, którzy przybyli do resortu, ma na sobie białe garnitury. Hasła na niesionych przez nich tabliczkach to: m.in.: "Nie ma pieniędzy = nie ma lekarzy", "Upodlony lekarz to upodlony pacjent".
Lekarze domagają się podwyżek pensji i reformy służby zdrowia. (PAP)
bos/ ktt/ wkr/ mag?