Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolnośląskie: Mieszkańcy Dusznik Zdroju nie przerwali blokady drogi, żądają przyjazdu wojewody i władz NFZ

0
Podziel się:

Mieszkańcy Dusznik Zdroju, którzy od dwóch
godzin blokują drogę krajową Wrocław - Kudowa, nie zamierzają
przerwać protestu. Uczestnicy nie zgadzają się na likwidację
dusznickiego szpitala. Żądają rozmów z wojewodą dolnośląskim i
przedstawicielem NFZ.

Mieszkańcy Dusznik Zdroju, którzy od dwóch godzin blokują drogę krajową Wrocław - Kudowa, nie zamierzają przerwać protestu. Uczestnicy nie zgadzają się na likwidację dusznickiego szpitala. Żądają rozmów z wojewodą dolnośląskim i przedstawicielem NFZ.

Protest, który miał być tylko ostrzeżeniem i podkreśleniem, że mieszkańcy miasta nie godzą się na zamknięcie szpitala, przerodził się w całkowitą blokadę drogi. Kilkaset osób zajęło skrzyżowanie w Dusznikach Zdroju. Policja wyznaczyła objazdy dla kierowców.

Wśród protestujących jest m.in. burmistrz miasta Bolesław Krawczyk. Samorządowiec powiedział PAP, że mieszkańcy są zdesperowani i nie ustąpią. "Do tej pory nikt nas nie pytał o zdanie w sprawie szpitala. I ludzie w końcu nie wytrzymali" - mówił Krawczyk.

Tymczasem wojewoda dolnośląski Krzysztof Grzelczyk o blokadzie dowiedział się od dziennikarki PAP. Był zaskoczony i przyznał, że w sprawie Dusznik Zdroju rozmawiał w środę z dyrektorem NFZ we Wrocławiu. Wojewoda mówił, że z otrzymanej informacji wynikało, że "trwa tam rozwiązywanie problemu".

"Nie jestem w stanie w czwartek pojechać do Dusznik, ponieważ towarzyszę ministrowi transportu Jerzemu Polaczkowi w jego wizycie na Dolnym Śląsku. Natomiast zapraszam przedstawicieli protestujących do siebie, ale droga musi zostać odblokowana" - powiedział PAP Grzelczyk.

Dolnośląski oddział NFZ nie chce finansować szpitala w Dusznikach Zdroju. W zamian proponuje przekształcenie placówki w całodobowe ambulatorium chirurgiczne. Tymczasem mieszkańcy podkreślają, że nie pozwolą na likwidację szpitala. Dodają, że i tak zostali poszkodowani, bo po restrukturyzacji szpitali powiatu kłodzkiego w Dusznikach Zdroju pozostawiono jedynie dwa oddziały: pediatryczny i internistyczny. Protestujący nie chcą pozwolić na kolejne zmiany. (PAP)

jur/ umw/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)