Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolnośląskie: Ponad 25 mln zł dla samorządów poszkodowanych w czasie powodzi

0
Podziel się:

Promesy na ponad 25 mln zł wręczył we wtorek
przedstawicielom dolnośląskich samorządów, które najbardziej
ucierpiały podczas sierpniowej powodzi, wiceminister SWiA Paweł
Soloch. Pieniądze mają być przede wszystkim przeznaczone na
odbudowę infrastruktury samorządowej i muszą być wykorzystane do
końca tego roku.

Promesy na ponad 25 mln zł wręczył we wtorek przedstawicielom dolnośląskich samorządów, które najbardziej ucierpiały podczas sierpniowej powodzi, wiceminister SWiA Paweł Soloch. Pieniądze mają być przede wszystkim przeznaczone na odbudowę infrastruktury samorządowej i muszą być wykorzystane do końca tego roku.

"Moja obecność tu jest związana z przykrym wydarzeniem, które miało miejsce w sierpniu, ale mam nadzieję, że przywożę dla państwa dobre nowiny" - powiedział wiceminister przed rozdaniem promes. Soloch zaznaczył, że tegoroczna powódź wyrządziła w dolnośląskich gminach więcej szkód niż ta w 1997 r. i dlatego rząd stara się pomagać w miarę swoich możliwości.

Dyrektor biura ds. usuwania skutków klęsk żywiołowych we wrocławskim Urzędzie Wojewódzkim, Jan Winter apelował do samorządowców, aby otrzymane pieniądze rozdysponowali jak najlepiej i jak najbardziej ekonomicznie. "Pytaliśmy, ile potrzebujecie i na co w pierwszej kolejności. Pieniądze, które otrzymujecie, musicie wydać do końca roku" - przypomniał Winter.

Najwięcej, bo 2,5 mln zł, otrzymała gmina Piechowice, która podczas sierpniowej powodzi ucierpiała najbardziej. Jak powiedział PAP burmistrz Piechowic, Stanisław Ejnik, sierpniowa fala wyrządziła gminie więcej szkód niż powódź w 1997 r. "Teraz fala była wyższa od tej w 1997 r. o metr. A do tego jesteśmy gminą górską, więc u nas powódź trwa chwilę, za to skutki są straszne, bo rwący potok zmienia się w straszny żywioł, który niszczy wszystko" - mówił burmistrz.

Ejnik wyjaśnił, że pieniądze otrzymane od ministra to zaledwie 10 proc. potrzeb gminy. Przyznał, że jeszcze nie wie, czy uda się im wykorzystać całą kwotę do końca roku, bo czasu zostało niewiele.

Burmistrz powiedział PAP, że w gminie mieszka prawie 7 tys. osób, z czego w czasie powodzi trzeba było ewakuować prawie 100 osób, 65 budynków mieszkalnych zostało zalanych wodą i doszczętnie zniszczonych. "Wymieniam tylko straty, jakie ponieśli prywatni ludzie. O stratach w infrastrukturze i innych nie mówię. Są ogromne" - zaznaczył Ejnik. Przypomniał, że gmina dostała już pieniądze m.in. od Samoobrony, które osobiście przywiózł poszkodowanym w Piechowicach wicepremier Andrzej Lepper.

Miasto Wałbrzych otrzymało 1 mln 140 tys. zł, choć - jak powiedział PAP prezydent Wałbrzycha, Piotr Kruczkowski - wnioskowało o 2,5 mln zł. "Teraz musimy się zastanowić, na co przeznaczyć te pieniądze" - zaznaczył Kruczkowski. Tłumaczył, że gdyby dostali 2,5 mln zł, naprawiliby zerwaną obudowę rzeki, ale z pieniędzy, które dostali, nie da się zrobić tych prac. "Być może wydamy je na naprawę murów oporowych potoków i rzek oraz na udrożnienie krat przepustowych" - mówił prezydent Wałbrzycha.

Na początku sierpnia 2006 r. woj. dolnośląskie nawiedziła powódź, która spowodowała największe straty po 1997 r. Jak wynika z informacji podanych przez biuro prasowe wojewody dolnośląskiego Krzysztofa Grzelczyka, straty oszacowano wstępnie na ponad 210 mln zł. Dla porównania, w wyniku powodzi w latach 2001, 2002 i 2005 łącznie straty wyniosły niespełna 350 mln zł. (PAP)

umw/ hes/ kaj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)