Sąd Rejonowy w Lubinie (Dolnośląskie) uznał w środę winnymi poświadczenia nieprawdy w dokumentach związkowych dziesięciu członków Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Dołowych, działającego w KGHM Polska Miedź SA.
Jednocześnie jednak sąd odstąpił od wymierzania kary i zdecydował o warunkowym umorzeniu sprawy wobec dziewięciu oskarżonych. Dziesiąty był już wcześniej skazany w innej sprawie, dlatego sąd orzekł wobec niego karę w postaci 600 zł grzywny. Warunkowe umorzenie postępowania na okres dwóch lat oznacza, że gdyby którykolwiek z oskarżonych ponownie wszedł w konflikt z prawem, to postępowanie zostanie wznowione i może zostać skazany.
Sędzia Dariusz Niedźwiedź w uzasadnieniu wyroku stwierdził, że materiał dowodowy wskazuje wprawdzie, iż związkowcy złamali prawo, ale skutki ich działań stanowią tzw. występek mniejszej wagi. Stąd odstąpienie od ukarania ich i decyzja o warunkowym umorzeniu postępowania.
Dziesięciu działaczy związku zawodowego, w tym przewodniczącego tej organizacji, uznano za winnych poświadczenia nieprawdy w statucie związku. Według prokuratury, na podstawie tak sfałszowanych dokumentów później dokonano zmian w Krajowym Rejestrze Sądowym, wprowadzając w błąd pracownika sądu.
Chodzi o zmiany dokonane podczas zebrania delegatów związku z 28 czerwca 2004 roku. Na zgromadzeniu nie było kworum wymaganego dla przegłosowania zmiany statutu, a mimo to uchwalono ją. Nieprawdziwe dane w dokumentach, takich jak sprawozdanie z zebrania, dotyczyły rzeczywistej liczby uczestników zebrania i głosujących. Zmieniony statut umożliwił radzie związku usunięcie członków swojej organizacji w poszczególnych kopalniach.
Jednym z wówczas odwołanych był Piotr Trempała, który zawiadomił o sprawie prokuraturę i wraz z innymi odwołanymi został oskarżycielem posiłkowym w tej sprawie.
Według Trempały, celem zmian w statucie było "odsunięcie niewygodnych ludzi, aby niepodzielnie dzierżyć władzę w związku". "Chodziło o ambicję przewodniczącego, z którym kilku z nas było w konflikcie" - powiedział Trempała.
Po odwołaniu jego i kilku innych działaczy, doszło do rozłamu w związku. Powstały dwie organizacje. Trempała i jego współpracownicy zostali w związku o starej nazwie. Oskarżony, obecnie Jan M., został przewodniczącym związku o podobnej nazwie, z tą różnicą, że poprzedza ją przymiotnik Krajowy. (PAP)
msj/ bno/ rod/