Dolnośląska policja zatrzymała czterech mężczyzn, którzy od jakiegoś czasu kradli tory kolejowe z nieczynnego traktu Malczyce-Marciszów k. Wrocławia. W sumie złodzieje zdołali rozkręcić i ukraść 150 ton torów i elementów kolejowych wartych 200 tys. zł.
Sami sprzedając kradziony towar w punkcie skupu, otrzymali 85 tys. zł. Teraz grozi im do 10 latwięzienia - poinformował PAP w niedzielę Paweł Petrykowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Dodał, że policjanci zatrzymali czterech złodziei w wieku od 30 do 56 lat na gorącym uczynku, gdy rozkręcali kolejną partię torów. "Złodzieje tak byli zajęci +pracą+, że nawet nie zauważyli funkcjonariuszy" - powiedział Petrykowski.
Dodał, że obok torów stał ciągnik z naczepą, na który złodzieje ładowali skradzione elementy. Później, już w pobliskim lesie, cięli tory na mniejsze elementy i sprzedawali w pobliskim skupie złomu. "Na posesji jednego z zatrzymanych policja zabezpieczyła kolejna partię skradzionych torów oraz faktury z punktu skupu na łączną wartość 85 tys. zł" - relacjonował Petrykowski.
Obecnie mężczyźni są przesłuchiwani. Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj zostaną aresztowani przez sąd w Środzie Śląskiej. (PAP)
umw/ itm/