Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dolnośląskie: W Stawach Milickich rozpoczęły się odłowy ryb

0
Podziel się:

W Stawach Milickich - największym kompleksie stawów rybny w Europie -
rozpoczął się coroczny odłów ryb. Oprócz karpia w położonych na terenie parku krajobrazowego
akwenach hodowane są m.in. szczupaki, amury, sandacze, sumy i jesiotry.

W Stawach Milickich - największym kompleksie stawów rybny w Europie - rozpoczął się coroczny odłów ryb. Oprócz karpia w położonych na terenie parku krajobrazowego akwenach hodowane są m.in. szczupaki, amury, sandacze, sumy i jesiotry.

Odłowy poprzedzane są spuszczaniem wody ze stawu. W przypadku stawu Grabownica, którego powierzchnia wynosi 220 ha, trwało to przez cztery tygodnie. W tym czasie ryby przemieszczają się w najgłębszy obszar stawu, zwany łowiskiem.

Technika odłowu tylko nieznacznie zmieniła się na przestrzeni stulecia. Dwa końce zarzuconej sieci, której rozpiętość wynosi kilkadziesiąt metrów, są zaciągane przez kilkanaście osób brodzących po pas w wodzie. "Po ściągnięciu sieci w miejsce, gdzie nastąpi odłów, zamykamy łowisko drugą siecią; trzeba to zrobić w miarę szybko i sprawnie, aby ryby się nie podusiły" - powiedział PAP ichtiolog Krzysztof Berger. Karpie o odpowiedniej wadze przewożone są do magazynów, czyli małych, ziemnych stawów, w których nie są już karmione. Stamtąd trafiają do sprzedaży.

Karpie w Stawach Milickich hodowane są w cyklu trzyletnim. W specjalnym stawie odbywa się tarło, następnie narybek jest przenoszony od innego akwenu. Roczny karp przenoszony jest do kolejnego stawu, aby po roku trafić do tzw. stawu handlowego.

Odłowy ze stawu Grabownica będą trwały pięć dni. Berger szacuje, że z tego stawu uda się odłowić około 70 ton ryb. Oprócz karpi, których jest najwięcej, w akwenie hodowane są również szczupaki, amury, jesiotry, sandacze, sumy czy liny.

"Jesteśmy firmą, która produkuje znaczącą cześć krajowej produkcji, a więc bierzemy udział w kreowaniu ceny karpia, dlatego nie informujemy o wysokości produkcji. Mogę jedynie powiedzieć, że jej wzrost przekroczył 100 proc. w stosunku do roku ubiegłego" - mówi prezes Stawów Milickich Sławomir Mazurek.

Dodał, że największymi konkurentami dla polskiego karpia są producenci z Czech. Wartość czeskiej produkcji waha się od 18 do 20 tys. ton, podczas gdy w Polsce produkuje się około 15 tys. ton. "Czesi połowę swojej produkcji eksportują do Polski, a drugą połowę do innych krajów europejskich, sami w niewielkim stopniu są konsumentami karpia" - mówi Mazurek. Prezes liczy, że spółce uda się w tym roku utrzymać cenę zeszłoroczną. W detalu ma być to 12-13 zł za kilo, zaś w hurcie od 9,5 do 10,5 zł.

Mazurek poinformował, że plany rozwojowe spółki Stawy Milickie zakładają, że do 2017 r. będzie to największy producent ryb słodkowodnych w Europie. Spółka, zwiększając produkcję karpi, chce jednocześnie zwiększyć produkcję innych ryb.

Stawy Milickie to zespół blisko 300 stawów rybnych położonych w Dolinie Baryczy, w okolicach Milicza i Żmigrodu. Region stawów obejmuje ponad 7,6 tys. ha, z czego ok. 5,5 tys. ha to tereny rezerwatów ptactwa wodnego i błotnego. Występuje tu ok. 270 gatunków ptaków, m.in. żurawi, orlików krzykliwych czy kań rdzawych.

Władze spółki oprócz produkcji ryb rozwijają infrastrukturę turystyczną. Obecnie w Dolinie Baryczy znajduje się ponad tysiąc kilometrów szlaków turystycznych. Jest tam również system wież i czatowni do prowadzenia amatorskich obserwacji ptaków.

Właścicielem Stawów Milickich jest samorząd województwa dolnośląskiego.(PAP)

pdo/ je/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)