Na Dolnym Śląsku od września w szkołach będzie pracować o trzystu nauczycieli mniej, a według informacji związkowców zmniejszenie wymiaru godzin pracy dotyczy około 1500 osób. Z mapy regionu zniknie też kilka placówek oświatowych.
Jak powiedziała PAP prezes okręgu dolnośląskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego Mirosława Chodubska, tylko we Wrocławiu likwiduje się 97 etatów.
"Dotyczy to przede wszystkim nauczycieli w szkołach ponadgimnazjalnych, którzy prowadzą lekcje z takich przedmiotów jak: fizyka, chemia, geografia" - dodała Chodubska.
Zdaniem szefowej związku przyczyną zwolnień i likwidacji etatów czy też zmniejszania liczby godzin pracy jest brak pieniędzy oraz coraz mniej liczne klasy lub też rezygnacja z naboru dla kolejnych roczników uczniów.
"Klasy są wygaszane lub szkoły łączone, ale zdarza się, że np. po przeniesieniu placówki rodzice zabierają dzieci z powodu zmiany lokalizacji i trzeba taką szkołę zamknąć. Tak się stało z podstawówką w Wałbrzychu" - powiedziała Chodubska.
W Lubinie wygaszany jest zespół szkół ponadgimnazjalnych, do którego od dwóch lat nie prowadzi się naboru. Klasy sportowe przeniesiono w struktury liceum, a ostatnia zawodowa klasa opuszcza mury placówki.
Jak powiedziała PAP inspektor ds. oświaty w Starostwie Powiatowym w Strzelinie Małgorzata Stachowiak, to nie brak funduszy przesądził o połączeniu dwóch szkół ponadgimnazjalnych, które od września będą Centrum kształcenia Zawodowego i Ustawicznego.
"Jeśli dzięki połączeniu zaoszczędzimy jakieś pieniądze to wydamy je na remonty zawodowych warsztatów, ale na razie nikt nie stracił etatu i to nie był cel tej operacji. Jednak zauważamy, że nabór do połączonej placówki będzie raczej mniejszy" - dodała Stachowiak.
Połączenie zostało oprotestowane przede wszystkim przez pracowników i uczniów jednej ze szkół, która mieści się w niewielkim Ludowie Polskim pod Strzelinem i ma długą, bogatą historię placówki kształcącej przyszłych rolników.
Rzeczniczka dolnośląskiego Kuratorium Oświaty i Wychowania Janina Jakubowska powiedziała w rozmowie z PAP, że nadzór pedagogiczny nad placówkami nie pozwala na ocenę zmian zatrudnienia.
"Samorządy jako organy założycielskie mają pełne prawo do decyzji o zatrudnieniu i je podejmują. Dlatego kuratorium nie prowadzi analiz na ten temat" - podkreśliła Jakubowska. (PAP)
ros/ ula/
