Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dorn zapowiada pozew przeciwko Komorowskiemu ws. słów o powodzi

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź B.Komorowskiego
#

# dochodzi wypowiedź B.Komorowskiego #

02.07. Warszawa (PAP) - Ludwik Dorn zapowiedział w piątek, że pozwie Bronisława Komorowskiego za to, że - jak twierdzi Dorn - kandydat PO przypisał mu słowa na temat powodzi, które nigdy nie padły. "Bardzo proszę, jestem do dyspozycji pana Ludwika Dorna" - odpowiada Komorowski.

Poseł niezrzeszony Ludwik Dorn przywołał na swoim blogu wypowiedź Komorowskiego z niedzielnej debaty: "Ja chciałem przypomnieć wypowiedź pana wicepremiera, ministra spraw wewnętrznych i administracji (Dorna - PAP), który w analogicznej sytuacji katastrofy powiedział wtedy te same słowa, co kiedyś nieopatrznie wypowiedział w 97 r. Włodzimierz Cimoszewicz: +Ludzie są sami sobie winni, bo budują domy tam, gdzie nie powinni budować+. Cytat, jeśli potrzebny wierny, dokładny, papier prześlę panu prezesowi (Kaczyńskiemu - PAP), to mówię z głowy".

Dorn podkreśla, że w rzeczywistości w czerwcu 2006 roku odpowiadając na pytanie o skalę szkód wyrządzonych wtedy przez lokalną powódź i ich przyczyny powiedział: "Część budynków, zwłaszcza siedlisk, jest wybudowana na terenach zalewowych, bo ktoś je wybudował bez zezwolenia, albo nieroztropnie dano zezwolenie".

Dorn podkreśla na blogu, że istnieje "zasadnicza różnica" między "zdiagnozowaniem problemu, a przesądzeniem winy i odpowiedzialności" i zapowiada, że z Komorowskim spotka się w sądzie w niewyborczym procesie cywilnym o ochronę dóbr osobistych.

Komorowski, pytany w piątek w TVN24 o zapowiedź Dorna odpowiedział: "bardzo proszę, jestem do dyspozycji pana Ludwika Dorna".

"Rozumiem, że upominał ludzi ogarniętych nieszczęściem, a to, uważam, nie jest zupełnie eleganckie, ani do końca logiczne. Można proponować rozwiązania prawne, które by zmniejszały stopień zagrożenia powodziami, także przez jakieś sterownie problemami zabudowy, ale nie można tego mówić ludziom, którzy świeżo przeżyli dramat powodzi" - ocenił kandydat PO.

"Niech (Dorn-PAP) wytoczy proces, sąd sprawdzi, co powiedział pan Ludwik Dorn" - dodał Komorowski.

Wcześniej rzeczniczka sztabu Komorowskiego Małgorzata Kidawa-Błońska zapewniała, że jest spokojna o rozstrzygnięcie sądowe. "Każdy kto uważa, że jego wypowiedź została wypaczona, czy uważa, że ktoś go obraził, ma takie prawo, żeby pójść do sądu. To jest prawo demokracji. My do tego podchodzimy bardzo spokojnie. To nie jest tak, że pan marszałek miał jakieś złe dane, na pewno w naszych materiałach było to sprawdzane" - powiedziała PAP Kidawa-Błońska.(PAP)

laz/ rda/ hgt/ mok/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)