Priorytety rozpoczynającej się w lipcu szwedzkiej prezydencji w Unii Europejskiej były głównym temat rozmowy szefa UKIE Mikołaja Dowgielewicza i sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Szwecji Marii Asenius.
"Prezydencja szwedzka będzie bardzo ważna, ponieważ będzie to prezydencja zmiany w UE. Przyjdzie nowa Komisja Europejska, zacznie funkcjonować nowy Parlament Europejski" - ocenił Dowgielewicz na środowej konferencji prasowej w Warszawie po spotkaniu z Asenius.
Jak podkreślił, Szwedzi będą realizować także ważne zadania dotyczące m.in. polityki energetycznej czy najprawdopodobniej wdrożenia Traktatu z Lizbony.
"W momencie zmian instytucjonalnych w UE (...) zależy nam na tym, aby Komisja Europejska odgrywała rolę strażnika Traktatu Lizbońskiego, aby nie było pokus protekcjonistycznych, które mogą się pojawiać w niektórych krajach w czasie kryzysu" - dodał szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.
Wyraził jednocześnie nadzieję na dobry wynik powtórnego referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego w Irlandii. "Mamy też nadzieję na odpowiednie podpisy, które muszą być złożone pod aktami ratyfikacyjnymi" - dodał Dowgielewicz.
Mówiąc o irlandzkim referendum w sprawie Traktatu Lizbońskiego, Asenius podkreśliła, że Szwecja będzie trzymać się ustaleń, zgodnie z którymi traktat ma wejść w życie do końca 2009 roku. "Zakładamy, że we wrześniu bądź w październiku odbędzie się referendum (w Irlandii - PAP) i będzie ono miało pozytywny rezultat" - oceniła szwedzka minister.
Jak dodała, szwedzka prezydencja nie przewiduje planu awaryjnego, "gdyby wynik referendum w Irlandii okazał się niefortunny". Podkreśliła, że gdyby Irlandczycy ponownie odrzucili Traktat z Lizbony, "następna Komisja Europejska będzie działała na podstawie Traktatu Nicejskiego".
Dowgielewicz i Asenius rozmawiali także o unijnym programie Partnerstwa Wschodniego, który zainaugurowano w zeszłym tygodniu. Celem tej inicjatywy jest zacieśnienie współpracę Unii z jej wschodnimi sąsiadami. Do Partnerstwa zostały zaproszone: Ukraina, Białoruś, Mołdawia, Armenia, Azerbejdżan, Gruzja. Unia oferuje m.in. bliskie powiązania dotyczące stref wolnego handlu, zniesienia ograniczeń wizowych i współpracę w ramach programów europejskich; nie proponuje jednak tym państwom członkostwa.
"Chcielibyśmy też bardzo, aby Partnerstwo Wschodnie w drugiej połowie roku oznaczało już konkretne działania i konkretne spotkania pomiędzy Komisją Europejską, krajami członkowskimi Unii a krajami partnerskimi" - powiedział Dowgielewicz.
"Będziemy starali się pracować nad nadaniem rzeczywistego kształtu Partnerstwu Wschodniemu. (...) Mam nadzieję, że uda nam się je ubrać w konkretne działania" - zapewniła z kolei Asenius.
Zaznaczyła, że program Partnerstwa Wschodniego nie jest wymierzony w Rosję, ale - jak powiedziała - "Rosja musi uznać fakt, że sześć krajów objętych partnerstwem ma prawo do wyboru formy współpracy z innymi partnerami".
Asenius zapowiedziała, że Szwedzi chcą ponadto zainicjować dyskusję na temat tworzenia miejsc pracy i realizacji strategii wzrostu gospodarczego po 2010 roku, a także zamierzają zająć się sprawami klimatu, strategią dla Morza Bałtyckiego i współpracą w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego, w tym współpracą policji i wymiaru sprawiedliwości. (PAP)
ajg/ ura/ gma/