Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dowódca ISAF z wizytą w Polsce

0
Podziel się:

Operacja w Afganistanie, udział w niej polskich sił i transformacja
polskiej armii były w piątek tematem rozmów szefa Sztabu Generalnego gen. Mieczysława Cieniucha z
goszczącym w Polsce dowódcą sił NATO i USA w Afganistanie gen. Johnem R. Allenem.

Operacja w Afganistanie, udział w niej polskich sił i transformacja polskiej armii były w piątek tematem rozmów szefa Sztabu Generalnego gen. Mieczysława Cieniucha z goszczącym w Polsce dowódcą sił NATO i USA w Afganistanie gen. Johnem R. Allenem.

"Rozmawialiśmy o kampanii w Afganistanie i ważnej roli, jaką polskie siły odgrywały w ostatnich latach i będą pełnić w przyszłości" - powiedział po spotkaniu Allen.

Naczelny dowódca wojsk USA i ISAF wyraził przekonanie, że misja ISAF skończy się - tak jak zaplanowano na lizbońskim szczycie NATO - w roku 2014.

Dodał, że po grudniu 2014 r., kiedy pełną odpowiedzialność za kraj mają przejąć siły afgańskie, zostanie utrzymana międzynarodowa obecność w Afganistanie; potwierdziła to m. in. ubiegłoroczna konferencja w Bonn. Jak wyjaśnił, trwa debata nad szczegółami "obecności post-ISAF" - przy założeniu, że NATO będzie nadal wspierać Afgańczyków, wysyłając doradców, mentorów i instruktorów.

Pytany o niedzielne ataki talibów w Kabulu i kilku prowincjach, m.in. na kwaterę ISAF i ambasady, gen. Allen odpowiedział, że były one słabsze niż w ubiegłych latach; za znamienne uznał, że Afgańczycy poradzili sobie z nimi własnymi siłami, działając szybko i zdecydowanie.

"Ciągle utrzymuje się zagrożenie w Kabulu, który pod wieloma względami jest zupełnie normalnym miastem - ludzie prowadzą zwykłe życie, chodzą do pracy, do szkoły, wychowują dzieci, chociaż wróg chciałby, żeby Kabul takim miastem nie był. Ciężko pracowaliśmy, żeby zapobiec takim atakom. Nasz wywiad i wywiad afgański od miesięcy podejmowały działania, żeby udaremnić zagrożenia dla tego normalnego życia" - powiedział Allen.

Gen. Allen zapowiedział, że ISAF będzie nadal współpracować z afgańskimi siłami bezpieczeństwa, "żeby stępić ewentualny cios talibów". "Wiemy, dokąd idą i gdzie zamierzają uderzyć. Tam, gdzie będą próbowali zaatakować, my będziemy gotowi" - zapewnił.

Również gen. Cieniuch podkreślił, że choć niedzielne ataki w centrum Kabulu były złą wiadomością, to zostały one szybko powstrzymane, a w całym kraju widać oznaki stabilizacji.

"Jeżeli chodzi o prowincję Ghazni, przybyło kilkuset żołnierzy amerykańskich, przybywają kolejne amerykańskie pododdziały. Mam nadzieję, że w całym sektorze wschodnim, w którym działa nasz kontyngent, w najbliższym czasie sytuacja się poprawi. Mamy nadzieję, że będzie to pozytywnie wpływało na bezpieczeństwo naszych żołnierzy" - powiedział szef Sztabu Generalnego.

Także Cieniuch wyraził przekonanie, że "kalendarz przebiegu operacji do końca 2014 będzie dotrzymany".

"Co po roku 2014? Wszystko zależy od decyzji politycznych, które będą podejmowane wkrótce, zarówno w kwaterze głównej sojuszu, jak i podczas majowego szczytu NATO w Chicago. Wydaje mi się, że jakaś forma obecności międzynarodowej zostanie utrzymana. O tym, jaka to będzie forma i z jakim udziałem wojska polskiego, jeszcze za wcześnie mówić" - dodał Cieniuch.

W programie wizyty Allena znalazło się także spotkanie z szefem BBN Stanisławem Koziejem.

Minister obrony Tomasz Siemoniak spotkał się tymczasem z przebywającym w Polsce ministrem spraw zagranicznych Afganistanu Zalmajem Rasudem.

W Afganistanie działa obecnie XI zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego, która w tym tygodniu przejęła odpowiedzialność od poprzedników. Polskie siły wchodzące w skład ISAF liczą ok. 2,5 tys. żołnierzy.(PAP)

brw/ abr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)