Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Duda: gdybyśmy wiedzieli, przyjęlibyśmy inną formułę przekazania orderu

0
Podziel się:

Gdyby Kancelaria Prezydenta wiedziała wcześniej, że
mąż Agaty Mróz-Olszewskiej nie życzy sobie wręczenia Krzyża
Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski podczas uroczystości
pogrzebowych, przyjęłaby inną formułę przekazania odznaczenia -
powiedział prezydencki minister Andrzej Duda.

Gdyby Kancelaria Prezydenta wiedziała wcześniej, że mąż Agaty Mróz-Olszewskiej nie życzy sobie wręczenia Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski podczas uroczystości pogrzebowych, przyjęłaby inną formułę przekazania odznaczenia - powiedział prezydencki minister Andrzej Duda.

"Pan prezydent przyznał to odznaczenie Agacie Mróz-Olszewskiej za jej wybitne zasługi sportowe i za jej heroiczną postawę w walce z chorobą. To jest po prostu odznaczenie za bohaterstwo przyznane przez głowę państwa" - podkreślił Duda, który był w Tarnowie, by przekazać rodzinie siatkarki przyznany pośmiertnie order.

"To odznaczenie, wszyscy się z tym chyba zgodzą, absolutnie się jej należy" - podkreślił podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.

Duda dodał, że wcześniej z rąk prezydenta Agata Mróz za wyniki sportowe otrzymała Złoty Krzyż Zasługi.

"Jak powiedział dzisiaj ksiądz w czasie pożegnania, księga jej życia się zamknęła. To jest swoisty symbol pewnego docenienia ze strony narodu" - powiedział Duda.

Zaznaczył, że nie chce komentować zachowania męża siatkarki, który został dotknięty ogromną tragedią.

Dodał, że według jego wiedzy, rodzina była wcześniej poinformowana przez biuro odznaczeń Kancelarii Prezydenta o przyznaniu orderu. "Wszystko dzisiaj było tam na miejscu przygotowane, był podest z poduszką na odznaczenie. Gdybyśmy wcześniej wiedzieli, że małżonek sobie nie życzy, nie podjęlibyśmy takich działań. Przyjęlibyśmy jakąś inną formułę jego wręczenia" - powiedział Andrzej Duda.

Mąż siatkarki Jacek Olszewski powiedział podczas poniedziałkowych uroczystości pogrzebowych, że nie może przyjąć odznaczenia, a jego zdaniem order należy się tym, którzy ratują życie, czyli lekarzom z kliniki hematologii. Zebrani w kościele i przed świątynią przyjęli to oklaskami.

"Uważam, że Agata nie powinna być wykorzystywana w taki sposób, że dopiero w chwili śmierci dostała ten order. Ja jako mąż, może ktoś powie, że jestem niewdzięczny, ale nie mogę przyjąć tego orderu, ponieważ złamałabym w dniu pogrzebu Agaty po pierwsze moje przekonania, a po drugie - zdradziłbym ideały Agaty" - mówił Jacek Olszewski.(PAP)

inne
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)