Dwoje wicedyrektorów śląskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia odwołał we wtorek jego dyrektor Grzegorz Nowak - poinformowała PAP rzeczniczka oddziału Małgorzata Jędrzejczyk.
Grzegorz Zagórny przestał pełnić obowiązki zastępcy dyrektora ds. medycznych. "Powodem odwołania w trybie natychmiastowym jest przekroczenie uprawnień przy podpisaniu kolejnego przedłużenia wypowiedzenia umowy ze szpitalem EuroMedic w zakresie: kardiologia, kardiochirurgia, chirurgia ogólna, chirurgia naczyniowa, ortopedia i traumatologia" - powiedziała rzeczniczka.
Z kolei Dorota Suchy otrzymała wypowiedzenie w trybie kodeksowym, lecz bez obowiązku świadczenia pracy i przestała pełnić obowiązki zastępcy dyrektora ds. ekonomiczno-finansowych oddziału. Powodem jest - jak podano - "utrata zaufania".
W piątek wicedyrektor Zagórny zdecydował o przedłużeniu do końca lutego okresu wypowiedzenia kontraktu katowickiemu prywatnemu szpitalowi EuroMedic Medical Center. Dyrektor Nowak był wówczas na urlopie.
W ubiegłym tygodniu EuroMedic Medical złożył odwołanie do centrali NFZ na nieprzyjęcie zażalenia na wcześniejszą decyzję dyrektora Nowaka o wypowiedzeniu szpitalowi kontraktu na leczenie.
Pod koniec września dyrektor wypowiedział szpitalowi umowę w zakresie: kardiologii, chirurgii ogólnej, naczyniowej, kardiochirurgii oraz ortopedii i traumatologii narządów ruchu. Nadal obowiązuje umowa na izbę przyjęć i okulistykę.
Pierwotnie kontrakt miał wygasnąć z końcem grudnia. Po protestach pracowników, którzy okupowali siedzibę śląskiego oddziału NFZ, okres wypowiedzenia wydłużono do końca stycznia. 14 stycznia szpital otrzymał z centrali NFZ decyzję o nieprzyjęciu jego zażalenia na decyzję o wypowiedzeniu umowy na świadczenie usług medycznych. Szpital ponownie się odwołał i czeka na decyzję. Jednocześnie wnioskował o przedłużenie okresu wypowiedzenia do czasu ostatecznego wyjaśnienia sprawy i taką decyzję podjął w zeszły piątek wicedyrektor Zagórny.
Jak informowała wcześniej rzeczniczka śląskiego oddziału NFZ decyzję o rozwiązaniu umowy ze szpitalem EuroMedic podjęto m.in. na skutek kontroli świadczeniodawcy przeprowadzonej przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Wyniki tej kontroli przesłano do śląskiego oddziału NFZ.
Wykazano tam, iż w toku postępowań konkursowych świadczeniodawca podał nieprawdziwe i niezgodne ze stanem faktycznym informacje oraz przedłożył nierzetelne dokumenty, które miały istotny wpływ na zawarcie umowy. Prezes szpitala odpiera te zarzuty. Przekonuje, że były to jedynie drobne nieprawidłowości.
W maju 2013 r. CBA przekazało sprawę do prokuratury. Ostatnio z Prokuratury Rejonowej Katowice-Zachód trafiła do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Przesądziła o tym - jak poinformowano - "złożoność sprawy". Toczy się ona w sprawie poświadczenia nieprawdy przez przedstawicieli EuroMedic w postępowaniu konkursowym prowadzonym przez śląski oddział NFZ. Dotychczas nie postawiono nikomu zarzutów. (PAP)
lun/ kon/ bno/ dym/