Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dyrekcja IPiN: protest pielęgniarek zagraża bezpieczeństwu pacjentów

0
Podziel się:

Protest głodowy pielęgniarek dezorganizuje
pracę warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii, a
potencjalnie zagraża bezpieczeństwu pacjentów - oceniła podczas
wtorkowej konferencji prasowej dyrektor tej lecznicy prof. Danuta
Ryglewicz.

*Protest głodowy pielęgniarek dezorganizuje pracę warszawskiego Instytutu Psychiatrii i Neurologii, a potencjalnie zagraża bezpieczeństwu pacjentów - oceniła podczas wtorkowej konferencji prasowej dyrektor tej lecznicy prof. Danuta Ryglewicz. *

Ponad 40 pielęgniarek z IPiN rozpoczęło protest głodowy. Przewodnicząca zakładowej organizacji związkowej Teresa Kolado, powiedziała PAP, że udział w tej formie protestu zadeklarowało około 80 sióstr.

Protest pielęgniarek w Instytucie trwa od tygodnia. Początkowo brały urlopy na żądanie. Domagają się podwyżek płac, które - jak mówią - były elementem porozumienia podpisanego z dyrekcją. Dotychczasowe rozmowy dyrekcji z protestującymi nie przyniosły efektu. Będą one kontynuowane z udziałem mediatora. W ocenie pielęgniarek, lecznicy grozi ewakuacja. Mimo to zapowiadają, że będą nadal prowadzić protest.

Prof. Ryglewicz zapewniła, że obecnie nie ma zagrożenia ewakuacją, chociaż protest dezorganizuje pracę IPiN i potencjalnie zagraża bezpieczeństwu chorych. Jak poinformowała, jeżeli głodówka będzie się przedłużała, Instytut skorzysta z usług firmy pielęgniarskiej. Zaznaczyła, że w tej chwili chorzy mają odpowiednią opiekę i są przyjmowani na oddziały. Oświadczyła także, że protest pielęgniarek przyczynia się do pogorszenia sytuacji finansowej lecznicy.

Dyrektor IPiN mówiła wcześniej PAP, że Instytut nie ma dodatkowych pieniędzy na podwyżki. Zapowiedziała, że dyrekcja szpitala "będzie próbować rozmawiać". "Podczas strajków w roku 2007 ówczesny minister zdrowia Zbigniew Religa zapowiadał wzrost kontraktów o 20 proc. Na początku stycznia ub.r., mając na względzie wzrost środków, zaplanowaliśmy podwyżki. Ale kontrakty wzrosły nie o 20 proc., ale o 7 proc. i nie było wzrostu kontraktu na jesieni" - wyjaśniła.

Z kolei przewodnicząca zakładowej organizacji związkowej Teresa Kolado powiedziała PAP, że w 2008 r. dyrekcja podpisała porozumienie z pielęgniarkami, ale go nie dotrzymała. Wyjaśniła, że porozumienie dotyczyło podwyżki pensji pielęgniarek o ok. 1 tys. zł. "Dostałyśmy podwyżki o ok. 460 zł w styczniu ub.r., miałyśmy dostać resztę od października ub.r., po wrześniowych negocjacjach" - mówiła.

W Instytucie Psychiatrii i Neurologii zatrudnionych jest ok. 260 pielęgniarek. Ponad połowa z nich należy do zakładowej organizacji związkowej. (PAP)

pro/ pz/ mow/

bezpieczeństwo
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)