Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dyrektor Zakładu Karnego w Jastrzębiu podejrzany o korupcję

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź ministra sprawiedliwości
#

# dochodzi wypowiedź ministra sprawiedliwości #

11.06. Katowice (PAP) - Dyrektor Zakładu Karnego w Jastrzębiu Zdroju wydawał więźniom przepustki w zamian za łapówki - uważa katowicka prokuratura, która przedstawiła pułkownikowi Zbigniewowi R. cztery zarzuty korupcyjne.

O zatrzymaniu Zbigniewa R. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne napisała w piątek katowicki dodatek "Gazety Wyborczej". Fakt postawienia zarzutów potwierdził PAP rzecznik Prokuratury Apelacyjnej z Katowicach Leszek Goławski.

"Zbigniewowi R. przedstawiono cztery zarzuty, dotyczące przyjmowania korzyści majątkowych w latach 2006-2008" - powiedział prokurator Goławski.

Według prokuratury, w czerwcu 2006 r. dyrektor przyjął 18 kompletów strojów piłkarskich o wartości 2 tys. zł (według "GW" - dla drużyny strażników). W zamian zgodził się na to, by jeden z osadzonych czasowo opuścił więzienie. W grudniu 2006 r. inny osadzony miał opłacić dyrektorowi wyjazd na zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem.

W marcu 2007 dyrektor po raz kolejny miał przyjąć stroje piłkarskie, tym razem warte 2,2 tys. zł, natomiast od kwietnia 2007 do kwietnia 2008 miał skorzystać z darmowych zabiegów kosmetycznych, wartych co najmniej tysiąc zł.

"Właścicielem centrum odnowy biologicznej była żona jednego z osadzonych. Osadzony ten dostał za to przepustki czasowe na opuszczenie zakładu karnego" - powiedział Goławski.

Po przedstawieniu zarzutów prokuratura zawiesiła dyrektora w wykonywaniu funkcji. R. złożył raport o zwolnienie ze służby - podał rzecznik prokuratury.

Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski powiedział dziennikarzom, że R. nie jest już funkcjonariuszem Służby Więziennej. "W tym zakresie pewna procedura wewnątrz Służby Więziennej została wszczęta wcześniej i stąd nasze decyzje o pożegnaniu tego funkcjonariusza, który już nie jest funkcjonariuszem Służby Więziennej" - powiedział w Łodzi Kwiatkowski.

Dodał, że w tym miejscu nie osądza i nie ocenia o winie lub braku winy. "Ale sytuację uznałem na tyle za poważną, że stąd decyzja o tym, że osoba ta nie jest już funkcjonariuszem publicznym" - zaznaczył szef resortu sprawiedliwości.

Zbigniew R. nie jest jedynym podejrzanym w tej sprawie. Prokuratura postawiła zarzuty także innemu funkcjonariuszowi jastrzębskiego więzienia Jackowi Sz. On także miał w latach 2007-2008 przyjąć czterokrotnie korzyść majątkową w postaci zabiegów kosmetycznych dla siebie i członków rodziny.

Prokuratura nie ujawnia, czy podejrzani o korupcję funkcjonariusze przyznali się do winy. Może im grozić kara do ośmiu lat więzienia.

To kolejni przedstawiciele Służby Więziennej, którym katowicka prokuratura zarzuca korupcję. W piątek przed jastrzębskim sądem po raz trzeci nie udało się rozpocząć procesu byłego szefa śląskiego więziennictwa, a w przeszłości także szefa jastrzębskiego aresztu, Włodzimierza W. i dziewięciu innych oskarżonych. Dwie poprzednie próby nie powiodły się z powodu nieobecności części oskarżonych, w piątek jedna z oskarżonych osób oświadczyła, że leczyła się psychiatrycznie i została skierowana na badania.

Katowicka prokuratura oskarżyła Włodzimierza W. m.in. o korupcję i przekroczenie uprawnień. 10 oskarżonym postawiono w sumie 41 zarzutów. Dziewięć z nich dotyczy Włodzimierza W. Po zatrzymaniu został on odwołany ze stanowiska szefa śląskiego więziennictwa. To najwyższy rangą funkcjonariusz służby więziennej, jaki trafił do aresztu.(PAP)

kon/ szu/ wkr/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)