Egipskie Bractwo Muzułmańskie zaprzeczyło w piątek, by jego przywódca Mohammed Badie został aresztowany, jak informowały dzień wcześniej służby bezpieczeństwa. Rzecznik organizacji Ahmed Aref zapowiedział, że Badie jeszcze w piątek wystąpi publicznie.
Badie ma zwrócić się do zwolenników odsuniętego od władzy prezydenta Mohammeda Mursiego zgromadzonych w okolicach meczetu w dzielnicy Kairu Nasr City - powiedział Aref.
Służby bezpieczeństwa podały w czwartek, że przywódca Bractwa Muzułmańskiego został aresztowany pod zarzutem podżegania do przemocy, zastosowanej w niedzielę wobec demonstrantów przed siedzibą tej organizacji. W starciach między zwolennikami i przeciwnikami Mursiego zginęło wtedy osiem osób.
Prokuratura egipska w czwartek wydała nakaz aresztowania Badiego oraz jego zastępcy Chairata el-Szatera. Media podały tego dnia, że Mursi, Badi, Szater oraz inni prominentni działacze Bractwa zostali też objęci zakazem opuszczania kraju.
Egipska armia odsunęła w środę wieczorem od władzy wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego prezydenta Mursiego i wyznaczyła przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego Adliego Mansura na tymczasowego szefa państwa. Został on zaprzysiężony na to stanowisko w czwartek. Wojsko również zawiesiło konstytucję.(PAP)
awl/ kar/
14148037 arch.