Rewolta ludowa w Egipcie, to następstwo ograniczania w tym kraju podstawowych swobód i fiaska, jakie poniósł rząd w rozwiązywaniu problemu ciężkiego bezrobocia - oświadczyła w czwartek Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP).
Dyrektor generalny MOP, Juan Somavia, składając oświadczenie na temat sytuacji w Egipcie zaliczył bezrobocie, niepełne zatrudnienie i pracę "w szarej strefie" w tym kraju do "najwyższych na świecie".
MOP od lat z niepokojem śledzi sytuację w dziedzinie ustawodawstwa pracy w Egipcie, które zezwala na działanie jednej jedynej centrali związkowej i "uniemożliwia swobodne organizowanie się związków".
Na ostatniej dorocznej konferencji w lipcu 2010 roku ta wyspecjalizowana ONZ-owska organizacja wyraziła ubolewanie z powodu tego, że egipski rząd nie uczynił nic konkretnego dla usunięcia przeszkód uniemożliwiających pracownikom korzystanie z wolności związkowej.
MOP wezwała też wówczas rząd Egiptu do podjęcia konkretnych działań na rzecz zagwarantowania obywatelom tego kraju swobody organizowania się w związkach zawodowych bez ingerencji państwa.
Międzynarodowa Organizacja Pracy wyraziła w czwartek głęboką satysfakcję wobec faktu, że wystąpienia ludowe z ostatnich dni zaowocowały utworzeniem Niezależnej Federacji Związków Zawodowych Egiptu. (PAP)
ik/ kar/
8263458