Trzej dziennikarze Al-Dżaziry pozostaną o 15 dni dłużej w egipskim areszcie w oczekiwaniu na wyniki śledztwa ws. zarzutów o rozpowszechnianie informacji grożących "bezpieczeństwu narodowemu" - poinformował w czwartek anonimowy przedstawiciel sądu.
Dziennikarze, których aresztowano 29 grudnia pod zarzutem "terroryzmu", oskarżani są też o utworzenie nielegalnego centrum medialnego, które miało służyć rozpowszechnianiu fałszywych i szkodzących reputacji Egiptu informacji.
MSW poinformowało też wówczas, że dziennikarze Al-Dżaziry są podejrzani o przynależność do ugrupowania powiązanego ze zdelegalizowanym Bractwem Muzułmańskim.
W areszcie prewencyjnym osadzono szefa kairskiego biura Al-Dżaziry Mohameda Adela Fahmy'ego, który pracował także dla CNN, Australijczyka Petera Greste'a, wcześniej zatrudnionego przez BBC, i egipskiego producenta Bahera Mohameda.
Egipskie władze oskarżają Al-Dżazirę o wspieranie Bractwa Muzułmańskiego w swoich relacjach od czasu obalenia 3 lipca związanego z tą organizacją islamistycznego prezydenta Mohammada Mursiego.
Kairskie biuro Al-Dżaziry jest zamknięte od 3 lipca, kiedy to siły bezpieczeństwa, w kilka godzin po obaleniu Mursiego, wkroczyły do siedziby telewizji.
Po zamknięciu biura w Kairze Al-Dżazira poinformowała, że pozwie władze Egiptu do sądów międzynarodowych w związku z zamknięciem jej stacji i zatrzymaniem reporterów.
Al-Dżazira ma siedzibę w Katarze; władze tego kraju popierały obalonego prezydenta Mursiego. (PAP)
fit/ mc/
15454156 arch.