Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ekolodzy przeciwko polowaniom w otulinie Białowieskiego PN

0
Podziel się:

Ekolodzy domagają się od ministra środowiska utworzenia strefy ochronnej
dla zwierząt łownych w sąsiedztwie Białowieskiego Parku Narodowego. Od soboty, do czasu zakończenia
rykowiska jeleni, zamierzają patrolować te tereny, by uniemożliwiać w ten sposób polowania.

Ekolodzy domagają się od ministra środowiska utworzenia strefy ochronnej dla zwierząt łownych w sąsiedztwie Białowieskiego Parku Narodowego. Od soboty, do czasu zakończenia rykowiska jeleni, zamierzają patrolować te tereny, by uniemożliwiać w ten sposób polowania.

Blisko 30 organizacji ekologicznych skierowało do ministra środowiska apel w tej sprawie. Domagają się nie tylko natychmiastowego utworzenia tam strefy ochronnej zwierząt łownych, ale także powstrzymania polowań do czasu wykonania oceny oddziaływania na środowisko dla planów łowieckich.

Jak głosi komunikat przekazany PAP przez Stowarzyszenie "Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot", od soboty do końca rykowiska (rykowisko trwa mniej więcej od połowy września do połowy października), aktywiści tej organizacji będą na terenie Puszczy Białowieskiej "fizycznie chronić zwierzęta przed kulami myśliwych". Poruszając się po terenie łowisk, mają być specjalnie oznaczeni.

"Apelujemy do myśliwych, aby zrezygnowali z polowań na obszarach graniczących z parkiem narodowym. Polowania mają niebagatelny wpływ na stan puszczańskiej fauny, zwłaszcza chronionych prawem unijnym dużych drapieżników, takich jak wilk i ryś. Dlatego domagamy się również powstrzymania polowań w puszczy do czasu wykonania wymaganej prawem oceny oddziaływania na środowisko planów łowieckich" - powiedział Radosław Ślusarczyk z "Pracowni na rzecz Wszystkich Istot".

Myśliwi tłumaczą tymczasem, że to obszary dzierżawione przez koła łowieckie, gdzie mają one obowiązek prowadzenia gospodarki łowieckiej. W ich ocenie, odstrzały powinny być tam prowadzone, by liczba zwierząt nie zwiększała się do tego stopnia, że zaczynają one powodować szkody w uprawach czy w lasach, zwłaszcza młodych.

Rzecznik Polskiego Związku Łowieckiego Marek Matysek powiedział PAP, że nie cały rejon parku narodowego w Białowieży jest ścisłym rezerwatem. W jego opinii, akcja ekologów nie przeszkodzi w polowaniach indywidualnych. Dodał, że obecnie w lasach jest wielu grzybiarzy, a polowania indywidualne - przy zachowaniu wszelkich wymaganych przepisów dotyczących takich sytuacji - są prowadzone. Polowania zbiorowe będą możliwe dopiero od października.

Minister Środowiska zaapelował do Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, by ze względów bezpieczeństwa rozważyła na czas akcji ekologów - od soboty przez kilka dni - zaniechanie polowań na terenie otuliny Białowieskiego Parku Narodowego i w jego bezpośrednim sąsiedztwie - poinformowała PAP rzeczniczka ministerstwa Magdalena Sikorska. Pismo w tej sprawie zostało także wysłane do wiadomości Polskiego Związku Łowieckiego.

Sikorska dodała, że w związku z tym, iż toczą się prace nad powiększeniem Białowieskiego Parku Narodowego, jeśli dojdzie do poszerzenia parku zmieni się przebieg granic otuliny, dlatego "nie jest celowe prowadzenie prac legislacyjnych nad rozporządzeniem Ministra Środowiska ws. utworzenia strefy ochronnej zwierząt łownych w otulinie BPN, wstrzymanych do czasu zakończenia działań mających na celu powiększeniem Parku".

Ekolodzy szacują, że na całym obszarze puszczy zabija się rocznie ponad 700 jeleni, dzików i saren (w sezonie łowieckim 2010/2011 zaplanowano do odstrzału 247 jeleni), część z nich zostaje zastrzelona zostaje w bezpośredniej bliskości Białowieskiego Parku Narodowego. Uważają też, że polowania w sposób brutalny zakłócają naturalną selekcję zwierząt kopytnych przez duże drapieżniki - rysie i wilki.

Puszcza Białowieska to ostatni las pierwotny na Niżu Europejskim. Jedną szóstą polskiej części puszczy obejmuje Białowieski Park Narodowy. Trwają starania ministerstwa środowiska o jego powiększenie. (PAP)

rof/ kow/ bos/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)