Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Eksperci i politycy: przewodnictwo słoweńskie bez wpadki

0
Podziel się:

Słowenia, debiutująca w roli państwa
przewodniczącego pracom UE, bez wpadki wywiązała się z tego
zadania - oceniają eksperci i politycy, z którymi rozmawiała PAP.

Słowenia, debiutująca w roli państwa przewodniczącego pracom UE, bez wpadki wywiązała się z tego zadania - oceniają eksperci i politycy, z którymi rozmawiała PAP.

Słowenia, jako pierwsza z 10 państw, które weszły do UE 2004 roku, pełniła półroczne przewodnictwo w Unii Europejskiej.

"Jak na debiutantów, jak na małe państwo członkowskie, poradzili sobie dobrze. Udowodnili, że również nowe państwo członkowskie jest sobie w stanie z tak trudnym zadaniem poradzić. Nie mieli żadnej wpadki" - ocenił w rozmowie z PAP Rafał Trzaskowski z Centrum Europejskiego Natolin.

Podobną opinie wyraził poseł niezrzeszony, członek sejmowej komisji spraw zagranicznych Paweł Zalewski. Jak powiedział PAP, Słowenia "dobrze zdała egzamin - w zakresie merytorycznym, ale i w sensie organizacyjno-logistycznym".

"To jest dobry przykład, że nawet małe państwo w UE może odegrać istotną rolę pod warunkiem mobilizacji swoich zasobów. To jest także lekcja dla nas" - dodał Zalewski. Zaznaczył, że polscy politycy powinni już przygotowywać się do prezydencji Polski w UE, która przypada na drugą połowę 2011 roku.

Również szef UKIE Mikołaj Dowgielewicz pozytywnie ocenia prezydencję Słowenii.

"Bardzo dobrze nam się z nimi współpracowało. Naprawdę jesteśmy z tej współpracy bardzo zadowoleni" - powiedział PAP. "Słowenia wykazała bardzo dużo chęci i dobrej woli, żeby nam pomóc w projekcie Partnerstwa Wschodniego, i to zachowamy w pamięci" - dodał.

Minister podkreślił, że to Słoweńcy doprowadzili do rozpoczęcia rozmów między Unią i Rosją w sprawie nowego porozumienia. "I to jest niewątpliwie ich sukcesem dyplomatycznym" - uznał.

Z kolei Trzaskowski zauważył, że Słowenia trafiła na taki czas w Unii, w którym trudno było stawiać przed sobą ambitne zadania.

"Wiadomo było, że UE nie będzie mogła podejmować ważnych, istotnych decyzji przed referendum w Irlandii (w sprawie Traktatu Lizbońskiego)" - zauważył. "Słowenia postawiła więc przed sobą codzienne zarządzanie Unią Europejską" - dodał.

W ocenie Trzaskowskiego Słoweńcy zarządzali pracami Unii w sposób "bardzo efektywny i uporządkowany".

Natomiast według prezesa demosEuropa-Centrum Strategii Europejskiej Pawła Świebody, przykład Słowenii potwierdził, że nowe kraje członkowskie praktycznie nie różnią się od starych "na poziomie zarządzania procesem europejskim - są tak samo sprawne".

W jego ocenie najistotniejszym osiągnięciem Słoweńców było to, że udało im się "zapanować nad dyskusją" w czasie ogłaszania niepodległości Kosowa. "To był najbardziej newralgiczny moment w okresie ostatnich 6 miesięcy" - ocenił Świeboda. Przyznał, że w dalszym ciągu w UE nie ma pełnej zgodności w sprawie Kosowa, ale podkreślił, że Słowenii "udało się uzgodnić formułę, w której Unia zgadza się różnić między sobą".

Zwrócił uwagę, że Słoweńcom udało się również podjąć działania dotyczące realizacji Strategii Lizbońskiej. "Słowenia bardzo dobrze zaistniała w dyskusji, zwłaszcza promując ustanowienie piątej wolności (cztery pierwotne to swobodny przepływ osób, towarów, usług i kapitału-PAP), czyli swobodnego przepływu wiedzy" - powiedział Świeboda.

Dodał, że politycy odpowiedzialni w Słowenii za Strategię Lizbońską byli bardzo widoczni i - jak podkreślił - współdziałali ze swoim komisarzem Janezem Potocznikiem, który odpowiada w Unii za badania naukowe i rozwój.

Prezes demosEuropa zwrócił też uwagę na bardziej widoczne zróżnicowanie na prezydencje dużych i mniejszych państw członkowskich. "Prezydencje dużych nadają ton i sięgają wyższego poziomu ambicji, a między nimi są prezydencje małych państw, które pozwalają Unii złapać oddech" - zauważył. (PAP)

agt/ ajg/ bba/ ura/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)