Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ekspert PISM o współpracy trzech kolejnych prezydencji, w tym polskiej

0
Podziel się:

Walka z kryzysem gospodarczym i wzmocnienie Unii Gospodarczej i Walutowej
to kwestie, które powinny stać się przedmiotem współdziałania Polski, Danii i Cypru, które kolejno
obejmują po sobie prezydencję - uważa ekspert PISM dr Leszek Jesień.

Walka z kryzysem gospodarczym i wzmocnienie Unii Gospodarczej i Walutowej to kwestie, które powinny stać się przedmiotem współdziałania Polski, Danii i Cypru, które kolejno obejmują po sobie prezydencję - uważa ekspert PISM dr Leszek Jesień.

Poniedziałkową debatą "Prezydencja Unii Europejskiej po Traktacie Lizbońskim" Polski Instytut Spraw Międzynarodowych zainaugurował cykl spotkań informacyjnych poświęconych przewodnictwu Polski w Radzie UE. Polska rozpocznie półroczną prezydencję 1 lipca. Będzie to jednocześnie inauguracja współpracy w ramach unijnego trio: Polska-Dania-Cypr.

Ekspert PISM mówił, że funkcjonowanie unijnych trio po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego nie różni się zasadniczo od sytuacji wcześniejszej. Jak zaznaczył, obecnie skuteczność działania trio zależy w znacznej mierze od tego, "czy przyjmie ono jakieś wspólne przedsięwzięcie, które je niesie".

"Nie ma uniwersalnej metody na skuteczne trio poza poszukiwaniem wspólnych przedsięwzięć, które będą dłuższe niż pojedyncza prezydencja" - podkreślił. W ocenie eksperta trio to potencjalnie bardzo silna formuła, o ile państwa je tworzące będą w stanie znaleźć pole wspólnego działania, a więc podzielić się odpowiedzialnością za ewentualny sukces bądź porażkę.

W rozmowie z PAP Jesień pytany, co jego zdaniem mogłoby się stać obszarem wspólnego działania Polski, Danii i Cypru, zwrócił uwagę, że kwestie gospodarcze to "ogromny obszar, który niewątpliwie leży w kompetencjach unijnych, jest wyzwaniem i przypuszczalnie pozostanie wyzwaniem przez najbliższe półtora roku".

"Radzenie sobie z kryzysem gospodarczym, sfera Unii Gospodarczej i Walutowej oraz mechanizmy, które pozwolą UE na sprawne funkcjonowanie w przyszłości, to jest to, co trzeba zrobić. W tym obszarze każdy dobry pomysł, to wartość dodana" - ocenił.

W czasie konferencji Jesień zauważył też, że przed wejściem w życie Traktatu Lizbońskiego sfera stosunków zewnętrznych UE - m.in. stosunki z Rosją czy polityka bezpieczeństwa - była najbardziej zauważalną częścią prezydencji rotacyjnych poszczególnych państw.

"Teraz ta tematyka staje się niewidoczna. Jeśli się pojawi, będzie musiała być realizowana bądź w porozumieniu z wysokim przedstawicielem UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa (obecnie funkcję tę pełni Catherine Ashton), bądź też w jakimś rodzaju opozycji do tej instytucji" - powiedział Jesień.

Jak zaznaczył, prezydencja rotacyjna "jeśli chce być aktywna i dobrze oceniana, może wykazywać się na innych polach (niż kwestie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE - PAP)". (PAP)

mzk/ pż/ son/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)