Jako mało prawdopodobną w tej chwili wiceprokurator generalny Jerzy Engelking określił uzyskaną w śledztwie informację o możliwości wpływania na tworzenie listy leków refundowanych. Według niego, nie została ona potwierdzona w żaden sposób, ale będzie jeszcze weryfikowana.
"Zgromadzony do chwili obecnej materiał dowodowy w żaden sposób nie wskazuje, aby działań takich mieli się dopuszczać wymienieni w przekazach medialnych +wysocy rangą urzędnicy Ministerstwa Zdrowia+" - mówił Engelking dziennikarzom we wtorek.
Tygodnik "Wprost" donosi o aferze w służbie zdrowia w której zarzuty może usłyszeć nawet 300 osób. Engelking poinformował tymczasem, że od listopada 2006 r. radomska prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo ws. korumpowania środowiska medycznego wśród przedstawicieli firm farmaceutycznych. Zarzuty natury korupcyjnej postawiono 26 osobom (nie ujawniono komu).(PAP)
wkt/ gdy/ wkr/ mag/