Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Europarlament chce wsparcie biedniejszych w Unii

0
Podziel się:

Parlament Europejski przyjął rezolucję Danuty Huebner.

Europarlament chce wsparcie biedniejszych w Unii
(photo-service.europarl.europa.eu)

Parlament Europejski wyprzedził debatę na temat nowego budżetu UE po 2013 roku i ewentualne zakusy bogatych państw, by szukać oszczędności w funduszach regionalnych, przyjmując rezolucję Danuty Huebner, stającą w obronie silnej polityki spójności.

_ - Wyprzedzamy Komisję Europejską i proponujemy już teraz, by polityka spójności zajęła godne miejsce w nowym wieloletnim budżecie UE po 2013 roku _ - powiedziała sprawozdawczyni, szefowa komisji PE ds. rozwoju regionalnego, deputowana PO Danuta Huebner. Godne to znaczy - jak sprecyzowała - przynajmniej na obecnym poziomie, czyli ponad 300 mld euro w budżecie na lata 2007-2013.

Rezolucję poparła zdecydowana większość eurodeputowanych; głosowano przez podniesienie ręki. _ - To największa wartość tej rezolucji, że w fundamentalnych sprawach na temat polityki spójności mamy teraz wspólne stanowisko PE, na które będzie się można powoływać w debacie nad budżetem i Strategią 2020 _ - dodała była komisarz ds. polityki regionalnej.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/163/t103587.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/wydalismy;juz;40;mld;zl;na;unijne;projekty,52,0,663860.html) Wydaliśmy już 40 mld zł na unijne projekty

Zawarte w rezolucji stanowisko PE jest niesłychanie korzystne dla Polski, głównego beneficjenta unijnych funduszy strukturalnych i spójności. W interesie Polski jest utrzymanie dotychczasowych zasad i kryteriów _ wybieralności _ do korzystania z funduszy. I właśnie utrzymanie dotychczasowej architektury w polityce spójności proponuje PE.

Rezolucja głosi, że _ PE jest zdania, iż to PKB (czyli zamożność regionu i kraju) musi pozostać głównym kryterium służącym ustalaniu kwalifikowalności do uzyskania pomocy w ramach polityki regionalnej _, a nie na przykład takie kryteria jak poziom bezrobocia czy zanieczyszczenia środowiska.

Czyli tak jak obecnie: regiony poniżej 75 proc. unijnego PKB kwalifikują się do największej ilości funduszy strukturalnych (tzw. cel 1 konwergencji), a do funduszy spójności na wielkie ponadregionalne inwestycje kraje o PKB poniżej 90 proc. unijnej średniej.

PE apeluje też o rozwiązania dla regionów bogacących się, którym _ grozi _ wyjście z celu 1, czyli że ich PKB wzrośnie powyżej 75 proc. średniej, aby uniknąć sytuacji, że nagle wstrzymane zostaną dla nich fundusze. _ - Nie można wykluczyć, że takie ryzyko dotyczyć będzie Mazowsza podczas kolejnej perspektywy finansowej _ - powiedziała Huebner. Na razie wszystkie polskie regiony kwalifikują się do celu 1.

Ponadto PE domaga się utrzymania obecnej zasady, że unijna polityka spójności jest dostępna dla wszystkich regionów - nie tylko biednych regionów w biednych krajach, ale i biedniejszych regionów w bogatszych krajach. Chodzi o to, by i stare kraje UE, będące płatnikami netto do unijnej kasy jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, widziały w niej korzyści.

_ - W przeciwnym razie, jeśli polityka spójności zostanie skoncentrowana tylko na biednych nowych krajach z Europy Środkowo-Wschodniej. polityka spójności zostanie zmarginalizowana i to będzie początek jej końc _a - przekonuje Huebner.

Inne postulaty rezolucji to sprzeciw wobec _ sektoryzacji _ budżetu UE po 2013 roku, co sugerowały służby Komisji Europejskiej w jednym z dokumentów w 2009 roku, a więc jeszcze za poprzedniej KE. Taka sektoryzacja miałaby polegać na zastąpieniu polityki spójności politykami sektorowymi: transport, energia, ochrona środowiska itd.

Nowością miałoby być natomiast położenie w polityce spójności silniejszego akcentu na miasta. PE chce też wzmocnienia _ współpracy terytorialnej _, czyli finansowania takich regionalnych inicjatyw jak współpraca regionów (miast) transgranicznych czy leżących nad Morzem Bałtyckim.

PE chce też, by Europejski Fundusz Społeczny pozostał integralną częścią polityki spójności, a także postuluje powołanie Rady UE ds. polityki spójności. Obecnie nie ma formalnych posiedzeń ministrów państw UE ds. rozwoju regionalnego, jakie mają ministrowie rolnictwa, transportu czy energii.

Czytaj w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)