Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Famiglia cristiana": producenci prezerwatyw stoją za krytyką pod adresem papieża

0
Podziel się:

Czy to nie wielkie międzynarodowe koncerny,
produkujące prezerwatywy stoją za ostrą krytyką pod adresem
Benedykta XVI za jego słowa o tym, że ich dystrybucja nie pokona
epidemii AIDS w Afryce? - zastanawia się poczytny włoski tygodnik
katolicki "Famiglia cristiana" w najnowszym numerze.

Czy to nie wielkie międzynarodowe koncerny, produkujące prezerwatywy stoją za ostrą krytyką pod adresem Benedykta XVI za jego słowa o tym, że ich dystrybucja nie pokona epidemii AIDS w Afryce? - zastanawia się poczytny włoski tygodnik katolicki "Famiglia cristiana" w najnowszym numerze.

17 marca w drodze do Kamerunu papież powiedział dziennikarzom odnosząc się do epidemii tej choroby na Czarnym Lądzie: "To jest tragedia, której nie można przezwyciężyć tylko pieniędzmi, nie można pokonać dystrybucją prezerwatyw, które nawet zwiększają problemy".

W artykule wstępnym tygodnika na temat papieskiej pielgrzymki do Afryki napisano: "Intelektualiści i politycy z całego świata krzyczeli, że to skandal, uznali papieża za +lekko szalonego+, ponieważ ośmielił się podać w wątpliwość to, że prezerwatywa jest rozwiązaniem wszystkich nieszczęść".

"Doprawdy, czy nie stoją za tym wysiłki międzynarodowych koncernów?" - zapytano na łamach pisma. Według autora komentarza pytanie to jest słuszne także dlatego, że - jak dodaje - lekarze z Kamerunu i Angoli uznają, że lepiej obniżyć ceny żywności niż prezerwatyw.

"Inwestowanie tylko w prezerwatywy skazuje na śmierć 22 i pół miliona mieszkańców Afryki, którzy już mają AIDS. To rozwiązanie minimalistyczne, za którym kryją się interesy przemysłu, rządów i wielkich organizacji pozarządowych" - ocenia "Famiglia cristiana".

"Najwyraźniej temu, kto zmniejszył o połowę pomoc na rozwój i współpracę i odmawia godności narodom Afryki, to odpowiada" - podsumowuje włoski tygodnik katolicki.

W ostatnich dniach Benedykta XVI za wypowiedź na temat prezerwatyw skrytykowali przedstawiciele m.in rządów Niemiec, Hiszpanii i Francji oraz Unii Europejskiej. MSZ w Paryżu powtórzył we wtorek swe krytyczne stanowisko. (PAP)

sw/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)