Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Federacja: nie namawiamy do aborcji; chcemy mieć do niej prawo

0
Podziel się:

Nie namawiamy do aborcji, ale chcemy mieć do niej prawo - mówiły w środę na
konferencji prasowej przedstawicielki Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Według nich
prawo do legalnej aborcji, antykoncepcji i edukacji seksualnej nie jest w Polsce przestrzegane.

Nie namawiamy do aborcji, ale chcemy mieć do niej prawo - mówiły w środę na konferencji prasowej przedstawicielki Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Według nich prawo do legalnej aborcji, antykoncepcji i edukacji seksualnej nie jest w Polsce przestrzegane.

W środę w Sejmie mają odbyć się pierwsze czytania dwóch projektów dotyczących aborcji: złożonego przez Ruch Palikota, który daje prawo do przerwania ciąży bez ograniczeń w I trymestrze ciąży, oraz Solidarnej Polski, zakazującego aborcji ze względu na upośledzenie płodu.

"Nie namawiamy do aborcji, chcemy, by kobieta miała do niej prawo, by mogła decydować, czy chce mieć niepełnosprawne dziecko w sytuacji, gdy od państwa i organizacji pozarządowych nie otrzymuje wystarczającego wsparcia" - powiedziała Krystyna Kacpura z Federacji. Według niej dostęp do legalnej aborcji w Polsce graniczy niemal z cudem, bo lekarze posługują się klauzulą sumienia i odmawiają jej wykonania.

"Prawa reprodukcyjne to prawa człowieka, które w Polsce nie są realizowane" - mówiła inna przedstawicielka Federacji Karolina Więckiewicz.

Dodała, że przedstawiciel polskiego rządu na forum ONZ 20 września poinformował, że rekomendacje dotyczące ochrony praw człowieka w Polsce zostały zrealizowane lub są realizowane. "W rzeczywistości nadal mają w Polsce miejsce przypadki, że kobiety, które decydują się na przerwanie ciąży ze względu na zagrożenie własnego zdrowia lub poważne wady płodu, bądź też mają uzasadnioną potrzebę skorzystania z badań prenatalnych, uzyskują od lekarzy odmowę wykonania świadczeń, do których są uprawnione" - wyjaśniła.

Więckiewicz powiedziała, że w Polsce nie ma także skutecznej procedury środka odwoławczego od decyzji lekarza, który odmówi prawa do aborcji, niewystarczający jest dostęp do środków antykoncepcyjnych oraz edukacji seksualnej. Podkreśliła, że nierealizowanie podstawowych praw człowieka dotyczących rozrodczości coraz częściej w orzecznictwie europejskim traktowane jest jako nierówne traktowanie ze względu na płeć.

Uczestniczki konferencji przypomniały, że w środę obchodzony jest Światowy Dzień Antykoncepcji, z kolei w piątek - Międzynarodowy Dzień Działań na rzecz Dostępu do Bezpiecznej i Legalnej Aborcji.

W myśl obecnie obowiązujących przepisów, aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (w obu przypadkach do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki) lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, np. gwałtu. (PAP)

kno/ bos/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)