Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fiński instytut: rezygnacja z rurociągu "Przyjaźn" zagraża Bałtykowi

0
Podziel się:

Zdaniem fińskich naukowców,
rosyjskie plany rezygnacji z rurociągu "Przyjaźń" i eksportowania
ropy naftowej morzem z potężnego terminalu w Primorsku nad Zatoką
Fińską mogą zagrażać Bałtykowi.

Zdaniem fińskich naukowców, rosyjskie plany rezygnacji z rurociągu "Przyjaźń" i eksportowania ropy naftowej morzem z potężnego terminalu w Primorsku nad Zatoką Fińską mogą zagrażać Bałtykowi.

Związany z rządem w Helsinkach Fiński Instytut Ochrony Środowiska (SYKE) ostrzegł w czwartek przed nasileniem ruchu tankowców transportujących ropę wzdłuż brzegów Finlandii na stosunkowo niewielkim obszarze zatoki. Obecnie jej wodami przewozi się ok. 80 mln ton ropy rocznie. Po realizacji rosyjskich planów ilość ta wzrośnie do 130 mln ton.

Według SYKE tendencja do zastępowania przez Rosjan rurociągów lądowych transportem morskim skutkuje wzrostem zagrożenia katastrofą ekologiczną. Zatonięcie czy poważna awaria tankowca spowodować może nieodwracalne szkody dla środowiska naturalnego nie tylko w rejonie Zatoki Fińskiej, lecz także na całym Bałtyku.

Fińskie media przypominają, że rosyjski koncern Transnieft planuje budowę wielkiego terminalu naftowego w porcie Primorsk, 137 km na zachód od Petersburga. Nowy terminal o przepustowości 50 mln ton ropy rocznie ma umożliwić transport tankowcami do europejskich odbiorców. Inwestycja ta ma się rozpocząć "możliwie jak najszybciej".

Jak wyjaśniają fińskie media, strona rosyjska chce się w ten sposób uniezależnić od trasy przesyłowej prowadzącej do Niemiec przez "niepewne" Białoruś i Polskę.

W terminalu, mającym powstać w Primorsku, kończyć się będą nowe rurociągi dostarczające ropę ze złóż syberyjskich oraz podmorskich pokładów na Morzu Barentsa. Obecnie w Primorsku istnieje stosunkowo niewielki terminal, w którym przepompowuje się na tankowce 12 mln ton ropy rocznie.

Transnieft trzy dni temu zatwierdził ostatecznie techniczny projekt budowy ropociągu, który ma prowadzić do Primorska z Unieczy, gdzie przy granicy z Białorusią znajduje się rozgałęzienie rurociągu "Przyjaźń".

Prezes Transnieftu Siemion Wajnsztok nie wykluczył, że po zakończeniu budowy koncern całkowicie zrezygnuje z wykorzystywania tej części rurociągu "Przyjaźń", która biegnie przez Polskę i Niemcy.

Michał Haykowski(PAP)

mih/ kar/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)