Dwie nowe wystawy można oglądać od środy w Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu w ramach odbywających się w tym mieście III Spotkań z Kulturą Żydowską "Ślad". Na jednej - przedstawiono fotografie dawnych synagog, na drugiej - malarstwo, rysunek, grafikę i rzeźbę.
Na wystawie "Wojciech Wilczyk. Niewinne oko nie istnieje. Fotografia" znalazły się zdjęcia autorstwa urodzonego w 1961 r. krakowskiego fotografa Wojciecha Wilczyka.
"Fotografie ukazują aktualny stan ocalałych na terenie Polski dawnych synagog, które nie pełnią już funkcji kultowej. Są one często zrujnowane albo przebudowane na składy, kina, puby" - mówi kierownik Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu Mieczysław Szewczuk.
Druga prezentowana od środy w radomskim muzeum wystawa nosi tytuł "Wspominanie wojny. Malarstwo, rysunek, grafika i rzeźba z kolekcji Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu". Jest to już trzecia z kolei prezentacja zbiorów, przygotowana z okazji 20-lecia działalności placówki.
Znalazły się na niej prace z różnych lat. Autorami niektórych prac są artyści, którzy przeżyli wojnę jako dorośli lub dzieci. Temat wojennych losów Polaków i Żydów podejmują także twórcy urodzeniu po wojnie.
Według Szewczuka, większość pokazywanych dzieł ma charakter osobistej relacji z przeżyć towarzyszących czasom okupacji. Jako przykład kierownik muzeum podaje pracę Mariana Kołodzieja "Nr 432"; taki numer otrzymał przyszły artysta w Auschwitz, kiedy trafił tam z pierwszym transportem. Z kolei Leszek Sobocki w cyklu linorytów "Biografia" utrwalił okupacyjne wspomnienia z lat dzieciństwa.
Autorem największego zestawu pokazywanych obrazów jest radomianin, ksiądz Władysław Paciak - twórca wstrząsającego cyklu "Majdanek".
Po raz pierwszy radomskie muzeum pokazuje podarowany w 2010 r. monumentalny obraz Jerzego Ćwiertni "Wyzwolenie" z 1975 r.
Na ekspozycji znalazły się też prace artystów żydowskiego pochodzenia: Erny Rosenstein, Jonasza Sterna, Marka Oberlaendera i Jakuba Zajdensznira - radomianina, autora pomnika upamiętniającego pomordowanych radomskich Żydów. Prace tych dwóch ostatnich artystów podarowane zostały muzeum już po ich śmierci.
Szewczuk podkreśla, że 47 z ponad 70 prezentowanych na wystawie prac to dary autorów dla muzeum w Radomiu.
Obydwie wystawy czynne będą do 8 maja. (PAP)
ilp/ abe/
