Sąd w Orleanie zakazał w piątek występu M'bali M'bali Dieudonne, komika znanego z antysemickich i rasistowskich wystąpień. W czwartek władze ośmiu z 30 miast, w których miał wystąpić M'bala, zapowiadały, że odwołają jego spektakle.
Sąd w Orleanie uznał, że istnieje "poważne ryzyko", iż występ komika w Tours będzie polegał na atakach "na ludzką godność".
Dzień wcześniej Rada Stanu, która jest najwyższym organem sądownictwa administracyjnego we Francji, oddaliła wyrok sądu w Nantes, który zapadł wcześniej w czwartek i zezwalał na zorganizowanie spektaklu Dieudonne w tym mieście.
Sąd w Nantes zdecydował bowiem wcześniej, że w imię wolności słowa w tym mieście nie wolno zakazać występów M'bali; od Nantes miało się rozpocząć tourn,e komika po Francji.
O zakazanie publicznych występów M'bali M'bali (imię sceniczne Dieudonne) zaapelował do władz miejskich minister spraw wewnętrznych Manuel Valls. M'bala jest znany z negowania Holokaustu oraz szerzenia teorii spiskowych dotyczących zamachów z 11 września 2001 roku, a także pochwał pod adresem Osamy bin Ladena, a według Vallsa jego podżegające do nienawiści tezy stanowią "zagrożenie dla porządku publicznego".
AFP przypomina, że w ostatnich latach władze różnych miast 15 razy usiłowały zakazać występów Dieudonne i za każdym razem zabraniały im tego sądy. M'bala otrzymał już kilka wyroków za szerzenie nienawiści rasowej i antysemickie wystąpienia.
Burmistrz Tours Jean Germain powiedział, że cieszy się z piątkowej decyzji sądu, i dodał, że władze miejskie Tours otrzymały groźby w związku ze staraniami, które podjęły w sprawie zablokowania spektaklu Dieudonne.
Medialny skandal, jaki wywołuje tzw. sprawa Dieudonne, sprawił, że socjolodzy uznali popularność kontrowersyjnego komika za ważną informację o kondycji współczesnej Francji. Agresywne ataki czarnego M'bali, który jest synem Kameruńczyka i Francuzki, na inne grupy etniczne, a zwłaszcza na Żydów dowodzą, że francuskie społeczeństwo jest głęboko podzielone - mówi socjolog Pierre-Andre Taguieff.
Te mniejszości, które czują się odtrącone przez kulturę głównego nurtu i społecznie dyskryminowane, żywią głębokie urazy do Francji i nie znajdują sobie miejsca w jej kulturze - mówi inny naukowiec Jean-Yves Camus, czyniąc aluzję do mniejszości muzułmańskiej, z której rekrutuje się szczególnie dużo fanów Dieudonne.
Okazuje się, że "francuskie społeczeństwo jest znacznie bardziej rozbite, podzielone, niż kiedykolwiek sądziliśmy" - uważa szef Ligi Praw Człowieka (Ligue des droits de l'Homme - LDH) Pierre Tartakowsky. A M'bala to "mieszanka materiałów wybuchowych i rozlicznych nienawiści" - dodaje Tartakowsky. (PAP)
fit/ mc/
15459893 15459940 arch.
