Partia Socjalistyczna pokonała rządzącą we Francji centroprawicę, wygrywając w niedzielę pierwszą turę wyborów samorządowych, wyłaniających radnych na poziomie departamentów - wynika z informacji przekazanych przez MSW.
W wyborach zanotowano bardzo niską jak na Francję frekwencję - głosowało około 45 proc. wyborców.
Według niepełnych jeszcze danych resortu spraw wewnętrznych, opartych na wynikach z prawie 90 proc. okręgów, socjaliści zdobyli w skali kraju blisko 25 proc. głosów, wyprzedzając rządzącą Unię na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego z dorobkiem około 16 proc. Trzecie miejsca zajął skrajnie prawicowy Front Narodowy pod wodzą Marine Le Pen - 15 proc.
Zgodnie z oczekiwaniami, centroprawica poniosła porażkę, a bardzo dobry rezultat uzyskał Front Narodowy.
Marine Le Pen skomentowała w niedzielę wstępne wyniki, mówiąc, że "jest to najlepszy wynik jaki uzyskał Front Narodowy w historii wyborów kantonalnych". "To jest pierwszy krok, który prowadzi do zwycięstwa Frontu Narodowego" - oznajmiła.
Liderka FN ostatnio zyskuje coraz wyższe notowania w sondażach. Córka założyciela i byłego szefa FN Jean-Marie Le Pena wyprzedziła ostatnio prezydenta Sarkozy'ego w badaniu, w którym pytano Francuzów, kogo poprą w pierwszej turze wyborów prezydenckich wiosną 2012 roku.
Wybory kantonalne traktowane są jako ostatnia próba sił dla francuskich partii przed wyborami prezydenckimi w przyszłym roku. W rozłożonej na dwie tury - 20 i 27 marca - wyborach kantonalnych Francuzi wybierają ponad 2 tys. członków rad w 100 departamentach. Głosują tylko mieszkańcy połowy wszystkich kantonów, gdyż - zgodnie z francuską ordynacją - co trzy lata zmienia się 50 proc. składu osobowego rad departamentów.
Do głównych kompetencji rad departamentów należą kwestie socjalne, w tym opieka nad ludźmi starszymi, niepełnosprawnymi i w trudnej sytuacji życiowej, budowa i utrzymanie gimnazjów oraz dróg.
Obecnie lewica rządzi w 58 spośród 100 departamentów Francji, łącznie z zamorskimi. Prawica ma większość w radach pozostałych 42 departamentów.
Decydująca druga tura wyborów kantonalnych odbędzie się w przyszłą niedzielę w tych okręgach, w których w pierwszej turze żaden z kandydatów nie uzyskał bezwzględnej większości głosów.
Z Paryża Szymon Łucyk (PAP)
szl/ ap/
