Francja potępia stanowczo wyrok na byłego, opozycyjnego kandydata na prezydenta Białorusi, Andreja Sannikaua, jak również inne kary wymierzone przez miński sąd działaczom białoruskiej opozycji - ogłosiło w niedzielę francuskie MSZ.
W sobotę sąd w Mińsku skazał Sannikaua, polityka opozycji i kandydata w wyborach prezydenckich z grudnia 2010 roku, na pięć lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie za "organizację masowych zamieszek" przez zwołanie manifestacji w wieczór wyborczy 19 grudnia. Manifestacja ta została brutalnie rozbita przez milicję.
"Francja wyraziła już wcześniej oburzenie skazaniem na początku maja pięciu osób, które brały udział w manifestacjach 19 grudnia w Mińsku na wiele lat obozów" - głosi niedzielny komunikat francuskiego MSZ.
"W obliczu coraz bardziej niepokojącej sytuacji Francja wzywa ponownie, razem ze swoimi partnerami w Unii Europejskiej, do uwolnienia wszystkich więźniów politycznych i dziennikarzy" - dodał MSZ w Paryżu.
Sądzonych wraz z Sannikauem czterech młodych uczestników demonstracji sąd w Mińsku uznał za winnych udziału w zamieszkach. Działacza kampanii "Mów Prawdę!" Aleha Hniedczyk skazano na 3,5 roku. Pozostali trzej otrzymali wyroki po trzy lata.
Na demonstracji 19 grudnia tysiące ludzi protestowały przeciwko oficjalnym wynikom wyborów, dającym prawie 80 proc. urzędującemu prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence. Grupa ludzi zaczęła niszczyć drzwi wejściowe do budynku rządu - według opozycji była to prowokacja. Milicja i wojska wewnętrzne rozbiły demonstrację, do aresztów trafiło ponad 600 osób.(PAP)
szl/ kar/
