Jeden z dwóch kierowców polskiego autokaru, który w niedzielę uległ wypadkowi koło Grenoble we Francji, przeżył i jest przesłuchiwany przez prokuraturę - powiedział PAP obecny w Grenoble rzecznik ambasady RP Ireneusz Bochenek.
Dodał, że nie ma informacji o wynikach przesłuchania.
Według również przebywającego w Grenoble pełnomocnika wojewody zachodniopomorskiego ds. zdrowia Dariusza Lewińskiego kierowca, który przeżył, najprawdopodobniej w chwili wypadku odpoczywał i nie prowadził autokaru.
Lewiński powiedział PAP, że rządowym samolotem w poniedziałek wieczorem wylecą z Grenoble do kraju dwie najlżej ranne osoby - kobieta i mężczyzna - ze Stargardu Szczecińskiego. Oboje na jeden, dwa dni trafią jeszcze na oddział chirurgiczny szpitala, prawdopodobnie w Stargardzie Szczecińskim.
Wśród rannych w szpitalach jest dwoje dzieci, które są w dobrym stanie. Leczenie najciężej rannych może potrwać kilka tygodni - powiedział Lewiński.
Według informacji rzecznika polskiej placówki, w Grenoble zdecydowały się zostać 22 osoby, w tym 19 członków rodzin, dwóch psychologów i jeden tłumacz.(PAP)
ksaj/ ap/ gma/