Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Francja: Sąd skazał Algierczyka Raszida Ramdę na dożywocie za zamachy w Paryżu

0
Podziel się:

Francuski sąd skazał w piątek
algierskiego terrorystę Raszida Ramdę na dożywocie za pomoc w
organizacji i sfinansowaniu w 1995 roku serii trzech zamachów
bombowych w paryskim metrze, w których zginęło osiem osób, a 200
zostało rannych.

Francuski sąd skazał w piątek algierskiego terrorystę Raszida Ramdę na dożywocie za pomoc w organizacji i sfinansowaniu w 1995 roku serii trzech zamachów bombowych w paryskim metrze, w których zginęło osiem osób, a 200 zostało rannych.

Ramda, w 2006 roku skazany na 10 lat wiezienia, nie uczestniczył we wcześniejszym procesie w 2002 roku, kiedy na dożywocie za rolę w zamachach w Paryżu skazano dwóch innych Algierczyków, Boualema Bensaida i Smaina Alego Belkacema, uznanych za głównych organizatorów zamachów.

Sąd w Paryżu uznał, że 38-letni Ramda musi spędzić minimum 22 lata za kratkami.

Prokurator domagał się kary maksymalnej.

Pierwszy wybuch bomby nastąpił 25 lipca 1995 roku na stacji metra Saint Michel w centrum Paryża; detonacja obłożonego gwoździami i śrubami ładunku uśmierciła osiem osób i raniła 150. Tylko w tym zamachu zginęli ludzie; w następnych, na stacjach Maison-Blanche i Musee d'Orsay w październiku, rannych zostało ok. 50 osób.

Ramdę na prośbę Francji zatrzymano w Wielkiej Brytanii już w listopadzie 1995 roku. Przez dziesięć lat unikał ekstradycji, uciekając się do wszelkich kruczków prawnych. Twierdził m.in., że we Francji będzie narażony na złe traktowanie. Wydano go Francji dopiero w grudniu 2005 roku.

Ramda miał zapewnić pomoc logistyczną i finansową dla bezpośrednich wykonawców zamachów. Odpowiedzialność za zamachy wzięła na siebie Zbrojna Grupa Islamska (GIA), która od kilkunastu lat próbuje aktami terroru obalić obecny system władzy w Algierii i zastąpić go rządami islamu. (PAP)

klm/ mc/ 7732, 7759, 7924, arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)