Minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner zaapelował w poniedziałek do Unii Europejskiej, by "znalazła nowy język" z nowo wybranym prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.
"Bez względu na krytykę praktyk pana (Władimira) Putina - a jeszcze nie pana Miedwiediewa - musimy, my jako Francja, ale przede wszystkim jako Unia Europejska znaleźć (wspólny) język z Rosją" - powiedział szef francuskiej dyplomacji w radiu France Inter.
"Rosja cierpi, że nie jest na swoim miejscu, zwłaszcza w stosunkach z Unią Europejską" - skomentował Kouchner. Dodał, że do tej pory "nie znaleźliśmy dobrego języka", by rozmawiać z Moskwą.
Kouchner ocenił, że "część naszej przyszłości - nie tylko tej dotyczącej kwestii energetycznych, chociaż tego również - znajduje się w Rosji. "Rosja musi zajmować miejsce, które jej się należy" - ocenił.
Po obliczeniu ponad 99 proc. głosów w wyborach prezydenckich w Rosji Centralna Komisja Wyborcza poinformowała, że Miedwiediewa poparło 70,23 proc. wyborców.
Szef francuskiej dyplomacji zauważył, że poparcie dla nowego prezydenta jest "zadziwiająco" wysokie.
"Chociaż wiem, że w wyborach tych nie było prawdziwej rywalizacji, nie można zaprzeczyć, że w Rosji większość głosowała" za pomyślnym rozwojem gospodarczym - skomentował.
Dodał, że "w Rosji od 2000 roku zarobki wzrosły trzykrotnie, czy nawet czterokrotnie, jeśli nie więcej" razy.
Jednocześnie Bernard Kouchner podkreślił, że Rosja musi szanować wartości uniwersalne, jakimi są prawa i wolności człowieka. (PAP)
cyk/ ro/
1802 2015