Francuska policja zatrzymała w poniedziałek przed katedrą Notre-Dame uczestników manifestacji przeciw zakazowi noszenia muzułmańskich zasłon, jak burka i nikab, w tym dwie kobiety ubrane w ten strój - poinformowały francuskie media.
Według agencji AFP, przed słynną paryską świątynią demonstrowało przed południem około 10 osób w proteście przeciw obowiązującemu od poniedziałku zakazowi noszenia muzułmańskich zasłon. Wiecowi przyglądało się kilkudziesięciu dziennikarzy.
Policja zatrzymała tymczasowo kilkoro uczestników, w tym dwie kobiety w nikabach. Władze tłumaczą, że demonstracja była nielegalna, gdyż organizatorzy nie zgłosili chęci jej przeprowadzenia.
"Dziś nie chodziło o zatrzymania z powodu noszenia zasłon, ale o nieprzestrzeganie obowiązku zgłoszenia manifestacji" - wyjaśnił mediom komisarz policji Alexis Marsan.
Jak podał dziennik "Le Parisien", jedną z zatrzymanych w poniedziałek kobiet z twarzą zasłoniętą nikabem jest 32-letnia Kenza Drider, znana we Francji bojowniczka przeciw projektom zakazu noszenia zasłon. Przybyła ona w poniedziałek z Awinionu na południu kraju do Paryża, aby wziąć udział w programie telewizyjnym na ten właśnie temat.
"To prawo jest zamachem na moje prawa europejskie, ich tylko bronię: mojej wolności do przemieszczania się, mojej wolności religijnej" - mówiła dziennikarzom.
Od poniedziałku we Francji obowiązuje niezwykle kontrowersyjny zakaz noszenia we wszystkich miejscach publicznych, np. w autobusach, sklepach, parkach i na ulicach miast, muzułmańskich zasłon zakrywających twarz.
Według ustawy kobieta łamiąca wspomniany zakaz może otrzymać grzywnę do 150 euro. W pewnych wypadkach sąd może nakazać - zamiast lub oprócz kary pieniężnej - obowiązkowy udział na własny koszt w kursie przypominającym o "wartościach republikańskich".
Rok więzienia lub 30 tys. euro grzywny grozi zaś osobie, która siłą nakłania kobiety do wkładania burek, nikabów czy innych tego rodzaju zasłon; kary mogą być dwukrotnie wyższe, jeśli osoba zmuszana do noszenia tych zasłon jest nieletnia.
Oficjalne statystyki mówią, że we Francji jest obecnie około 2 tysięcy muzułmanek zakrywających całkowicie twarz; zwraca się jednak uwagę, że liczby są mało precyzyjne z uwagi na problemy z ustaleniem tożsamości osoby noszącej burkę czy nikab.
Z Paryża Szymon Łucyk (PAP)
szl/ mc/