Raport o stanie przygotowań Polski do wejścia do strefy Schengen będzie pozytywny - zapowiedział w czwartek główny sprawozdawca komisji ds. UE francuskiego Senatu, Robert del Picchia.
"Jest to (przygotowania-PAP) robione bardzo profesjonalnie" - ocenił.
Robert del Picchia, który kończy w czwartek czterodniową wizytę w Polsce, przygotowuje raport dla francuskiego Senatu. Dokument ten trafi również do rządu Francji, bo - jak podkreślił senator na spotkaniu z dziennikarzami w Warszawie - ocena stanu przygotowań poszczególnych krajów do przystąpienia do strefy Schengen (gdzie nie obowiązują kontrole na granicach wewnętrznych-PAP), prowadzona jest zarówno na poziomie eksperckim, jak i politycznym.
Del Picchia przypomniał, że ostateczną decyzję w sprawie rozszerzenia strefy podejmują, i to jednomyślnie, właśnie politycy - ministrowie państw członkowskich grupy Schengen.
W czasie pobytu w Polsce, francuski senator spotkał się z Gilem Ariasem - zastępcą dyrektora wykonawczego unijnej Agencji Frontex, która ma swoją siedzibę w Warszawie, wiceministrem spraw zagranicznych Januszem Stańczykiem, wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji Władysławem Stasiakiem, szefem straży granicznej Mirosławem Kuśmierczakiem i minister Ewą Ośniecką- Tamecką - sekretarzem stanu w UKiE.
Francuski senator wysoko ocenił profesjonalizm swoich rozmówców. Jego zdaniem, na tle innych krajów, w Polsce bardzo wiele już zrobiono i w kierunku pożądanym przez państwa członkowskie grupy Schengen.
Robert del Picchia odwiedził też przejścia graniczne w Dorohusku i Zosinie. Jak powiedział dziennikarzom, jest pod wrażeniem wyposażenia jakim dysponują polscy pogranicznicy i celnicy. Jedynym mankamentem, jaki zauważył francuski senator, jest zbyt mała liczba pasów do odprawy samochodów na przejściu w Zosinie. "To trzeba poprawić" - uważa.
"Nie chcemy robić z Europy fortecy" - zapewniał del Picchia. Przekonywał jednak, że w interesie wszystkich krajów UE leży prawidłowa ochrona granic Unii przed nielegalnymi emigrantami, czy przemytem.
Zgodnie z planem, Polska ma znaleźć się w strefie Schengen w 2007 roku. Jednak w wyniku opóźnień w rozbudowie centralnej bazy danych w Strasburgu, termin pełnego wejścia do strefy nowych krajów członkowskich, w tym Polski, może ulec zmianie. Bez rozbudowy centralnego węzła w Strasburgu nie ruszy konieczny do obsługi rozszerzonej strefy Schengen system SIS II, który stanowi warunek zniesienia kontroli na granicach między nowymi i starymi państwami UE.(PAP)
bba/ jer/ tot/
