Szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini oświadczył w piątek w Rzymie, że sprawa pokojowego Nobla dla uwięzionego chińskiego dysydenta Liu Xiaobo "nie może być motywem tarć z Chinami ze strony wspólnoty międzynarodowej".
"Pamiętam mądre słowa prezydenta (Włoch) Giorgio Napolitano wypowiedziane w Chinach, kiedy słusznie przypomniał, że nie jest zadaniem Zachodu grożenie palcem i wydawanie opinii, ale słuchanie i rozumienie złożonej rzeczywistości chińskiej" - powiedział Frattini dziennikarzom.
W piątkowej ceremonii przekazania pokojowego Nobla uczestniczyła w Oslo delegacja włoskiej dyplomacji. O siedzącym w chińskim więzieniu laureacie przypominało puste krzesło. (PAP)
sw/ ap/