Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fundacja Batorego o nieprawidłowościach w samorządowej kampanii wyborczej

0
Podziel się:

Falstarty lokalnych kampanii wyborczych,
niewykazywanie w sprawozdaniach finansowych kosztów transportu czy
łączności poniesionych w kampanii, rejestrowanie lokalnych
kandydatów "figurantów", przypadki łamania ciszy wyborczej - to
główne nieprawidłowości w ubiegłorocznej kampanii samorządowej,
wykazane w raportach organizacji pozarządowych przygotowanych we
współpracy z Fundacją Batorego.

Falstarty lokalnych kampanii wyborczych, niewykazywanie w sprawozdaniach finansowych kosztów transportu czy łączności poniesionych w kampanii, rejestrowanie lokalnych kandydatów "figurantów", przypadki łamania ciszy wyborczej - to główne nieprawidłowości w ubiegłorocznej kampanii samorządowej, wykazane w raportach organizacji pozarządowych przygotowanych we współpracy z Fundacją Batorego.

Ubiegłoroczną kampanię samorządową monitorowało - pod opieką merytoryczną Fundacji Batorego - 12 lokalnych, niezaangażowanych politycznie organizacji pozarządowych i studenckich kół naukowych z 11 miast Polski. Wyniki monitoringu zaprezentowano w czwartek w Warszawie w siedzibie Fundacji.

Monitoring obejmował obserwację źródeł pochodzenia środków przekazanych na kampanię wyborczą kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz analizę wydatków na kampanię medialną, materiały propagandowe i festyny wyborcze. Uczestnicy projektu podkreślali, że najczęściej byli w stanie uzyskać jedynie cząstkowe dane dot. kampanii, stąd też ich spostrzeżenia mają z reguły jedynie charakter domniemywań. Nie monitorowali też wszystkich komitetów.

Monitorujący kampanię wskazywali nieodpłatnie świadczone usługi pracy oraz niewykazywanie kosztów najmu lokalu, kosztów transportu, łączności i opłat za media jako najczęstsze uchybienia zaobserwowane w sprawozdaniach finansowych komitetów wyborczych.

Opowiadali też o lokalnych ciekawostkach kampanii: w Stanisławowie (Mazowieckie) był tylko jeden kandydat na wójta, stąd też koszty jego kampanii zamknęły się w kwocie tysiąca złotych. Z kolei w Szklarskiej Porębie lokalna gazeta, własność jednego z kandydatów, była jednocześnie dystrybuowana jako materiał wyborczy i odpłatnie sprzedawana w kioskach.

Natomiast w Dębicy wykazane koszty spotkań z wyborcami stanowiły... 0,77 proc. ogólnego budżetu wyborczego kampanii.

Monitoring finansowania samorządowej kampanii wyborczej jest drugim projektem Fundacji Batorego zmierzającym do wzmocnienia aktywności obywatelskiej, obok akcji "Masz wybór, masz głos".

W ramach projektu monitorowano kampanię wyborczą w Dębicy, Krakowie, Lubaczowie, Łomiankach k/Warszawy, Nowym Targu, Oświęcimiu, Stanisławowie, Szczecinie, Szklarskiej Porębie, Toruniu i Warszawie. (PAP)

laz/ la/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)