W styczniu rusza kampania informacyjna o naziemnej telewizji cyfrowej. Ma przybliżyć Polakom warunki jej odbierania. Konieczny do tego jest telewizor w tzw. standardzie MPEG-4 lub dokupienie tzw. dekodera do starego telewizora - przypomina wiceminister infrastruktury Magdalena Gaj.
Nadawanie w systemie cyfrowym oznacza lepszą jakość obrazu i dźwięku oraz telewizję wysokiej rozdzielczości. Transmisja cyfrowa pozwoli także m.in. na zwiększenie oferty programowej, obniżenie kosztów nadawania oraz emisję w różnych formatach, np. panoramicznym. Dzięki telewizji cyfrowej rozwiną się też usługi dodatkowe - np. pay-per-view (płacenie za konkretny program) czy e-commerce (sprzedaż on-line).
W Polsce telewizja analogowa ma zostać wyłączona w 2013 roku. Telewizja cyfrowa z kolei już ruszyła i będzie sukcesywnie obejmować swoim zasięgiem kolejne regiony Polski. Drugi multipleks, z programami Polsat, TVN, TV4 i TV Puls, ruszył 30 września 2010 r. w Warszawie, Poznaniu, Zielonej Górze, Żaganiu oraz okolicach tych miejscowości. Do końca 2011 roku obejmie swoim zasięgiem prawie cały kraj.
Od 27 października kanały Telewizji Polskiej - TVP1, TVP2, TVP Warszawa, TVP Info, TVP Kultura i TVP Historia - można oglądać darmowo w naziemnej telewizji cyfrowej w ramach trzeciego multipleksu. Jest to jednak tzw. multipleks szczątkowy - obejmie swoim zasięgiem cały kraj dopiero po wyłączeniu nadawania analogowego. Pierwszy multipleks nie został jeszcze uruchomiony.
W czerwcu tego roku Rada Ministrów przyjęła plan wdrażania telewizji cyfrowej w Polsce oraz założenia do projektu ustawy cyfryzacyjnej. Na początku stycznia projektem zajmie się Komitet Stały Rady Ministrów, a następnie Rada Ministrów.
"Zgodnie z tymi dokumentami - a także rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z listopada 2009 r. - w Polsce przyjętym standardem kompresji sygnału telewizyjnego, w który musi być wyposażony telewizor, aby umożliwiać odbiór naziemnej telewizji cyfrowej, jest MPEG-4" - powiedziała Gaj.
Podkreśliła jednak, że można uniknąć wymiany odbiornika na nowy, wyposażany w MPEG-4. Trzeba tylko dokupić do obecnie posiadanego odpowiednią przystawkę lub dekoder. "W podstawowej wersji można je już kupić za około 200 zł" - powiedziała.
Wiceminister uważa jednak, że do 2013 r. (kiedy zostanie wyłączona telewizja analogowa) z większości polskich domów znikną stare telewizory. "One już teraz znikają, zastępowane przez odbiorniki cyfrowe. Oczywiście zawsze znajdą się pojedyncze rodziny, które będą korzystać ze starych telewizorów, ale to miejsce zostanie wypełnione przez nadawców, którzy już teraz sprzedają ofertę telewizyjną wraz z dekoderami" - powiedziała.
Jak dodała, rząd będzie jednak monitorował ten rynek. "W projekcie ustawy o cyfryzacji wprowadziliśmy zapisy, zgodnie z którymi nasycenie rynku odbiornikami umożliwiającymi oglądanie telewizji cyfrowej będzie monitorował Urząd Komunikacji Elektronicznej. Urząd będzie robił to raz na pół roku od daty wejścia w życie ustawy, a następnie przekazywał rządowi raporty" - zaznaczyła.
W połowie 2012 r. - na rok przed wyłączeniem sygnału analogowego - ma też zostać podjęta decyzja, czy zakup dekoderów zostanie objęty dofinansowaniem, czy też nie. "W mojej opinii problemów dekoderów jednak nie będzie" - dodała.
Poinformowała, że od stycznia 2011 r. rozpocznie się kampania informacyjna w sprawie naziemnej telewizji cyfrowej. "Polacy bardzo mało wiedzą o cyfryzacji. Myślę, że nie wiedzą, że w ogóle ruszyła naziemna telewizja cyfrowa. Musimy to zmienić" - podkreśliła.
Gaj powiedziała, że kampania ma być zarówno medialna, jak i billboardowa oraz internetowa. "Chcemy też rozdawać Polakom ulotki informacyjne i umieszczać informacje na środkach transportu" - powiedziała. W kampanię będą też zaangażowani nadawcy naziemnej telewizji cyfrowej.
Łukasz Osiński (PAP)
luo/ je/ ura/
